Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

5:0 !Pogoń Szczecin pokonała Termalicę Nieciecza w wielkim stylu [zdjęcia]

(paz)
Czesław Michniewicz nie będzie dobrze wspominał powrotu do Szczecina. Prowadzona przez niego Termalica była cofnięta (posiadanie piłki 64-36 proc.), rzadko atakowała. Dostała srogie lanie, prezentując słaby poziom.

Pierwsze zwycięstwo i pierwszy mecz bez straconego gola w tym sezonie piłkarzy Pogoni. Portowcy rozbili Termalicę prowadzoną przez Czesława Michniewicza, który jeszcze trzy miesiące temu pracował w Szczecinie.

Za to Kazimierz Moskal, trener Portowców, wreszcie miał satysfakcję z gry swojego zespołu. Przy prowadzeniu 2:0 Pogoń zaczęła swobodnie operować piłką, czwartą bramkę zdobyła wymieniając całą serię podań. Właśnie taki jest pomysł Moskala na grę szczecińskiego zespołu. Dotąd jednak Portowcom brakowało takiej swobody na jaką pozwoliła im Termalica.

Trzy bramki dla Pogoni zdobyli zawodnicy, którzy mieli trudny początek sezonu. Mateusz Matras zaczął od siedzenia na ławce rezerwowych. Rafał Murawski grał solidnie, ale daleki był od wysokiej dyspozycji z poprzednich rozgrywek.

Bramkę na 1:0 Pogoń strzeliła po stałym fragmencie gry. Adam Gyurcso celnie dośrodkował na głowę Matrasa, a ten strzałem głową nie dał szans Dariuszowi Treli.

Gdy Murawski podwyższał na 2:0 część kibiców nie zdążyła jeszcze wrócić na swoje miejsca po przerwie. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy na bramkę Termaliki pomknął Spas Delew, wpadł w pole karne i odegrał do kapitana. Murawski zdobył swoją pierwszą bramkę od 15 kwietnia. W doliczonym czasie gry dobił i tak leżących już na łopatkach rywali.

Najsłabszym ogniwem w szczecińskim zespole był Mateusz Lewandowski, który na lewej obronie popełniał sporo błędów. W przerwie zmienił go Ricardo Nunes. Reprezentant RPA grał dużo solidniej, a w 70. minucie zdobył ładną bramkę, trafiając po sprytnym strzale z rzutu wolnego wykonywanego z narożnika boiska.

Najwięcej frajdy kibicom i trenerowi sprawił czwarty gol. Portowcy wymienili całą serię podań, aż piłka trafiła do Kamila Drygasa. To jego druga bramka w tym sezonie, trafił też przed tygodniem w Lubinie.

Mecz nie cieszył się zbyt dużym zainteresowaniem na trybunach. Na stadion przyszło 4292 kibiców. Z dalekiej Niecieczy do Szczecina przyjechało 32 fanów. Było bardzo patriotycznie, wszystko w ramach obchodów Święta Wojska Polskiego. Przed meczem odśpiewano hymn narodowy, piłkarze na boisko wyszli w biało-czerwonych szalikach, przywitał ich żołnierz ranny w trakcie misji w Afganistanie.

Pogoń po tej wygrane jest dziewiąta w tabeli. W następną sobotę Portowcy grają na wyjeździe z Piastem Gliwice.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto