W jednej z tuczni drobiu w regionie Uecker - Randow, wykryto pierwsze w Europie ognisko wirusa ptasiej grypy H5N8. Aby nie doprowadzić do epidemii wybito prawie 31 tys. zwierząt.
Specjaliści podkreślają, że H5N8 jest to szczególnie agresywny szczep wirusa, jednak prawdopodobnie nie przenosi się na człowieka. Niemieckie Ministerstwo Rolnictwa informuje, że jak dotąd wirus występował jedynie w Azji. Nie wiadomo w jaki sposób trafił na niemiecką fermę.
W promieniu trzech kilometrów od dotkniętej wirusem tuczni stworzono obszar zamknięty, a drób znajdujący się na tym terenie ma zostać wybity. Wprowadzono także całkowity zakaz trzymania drobiu na świeżym powietrzu w promieniu 50 km od ogniska choroby. Czy w związku z tym mieszkańcy naszego regionu powinni się obawiać epidemii?
- Nie ma potwierdzenia aby ten wirus atakował także ludzi - uspokaja Tomasz Grupiński zachodniopomorski wojewódzki lekarz weterynarii. - Nie było żadnych transportów z regionu, w którym wykryto wirusa u ptaków. Ponadto ferma, na której przebywały zakażone indyki szybko została sprawdzona i zabezpieczona. Nie ma więc żadnego ryzyka dla naszego regionu, możemy być spokojni.
(ta)
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?