Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

3 tysiące osób na szczecińskim Marszu Równości. Radosna wizja świata wygrała z prymitywną wulgarnością i prawem silniejszego

Jarosław Jaz
Trzy tysiące osób to liczba trudna do zignorowania. Tym bardziej dla tych polityków ubiegających się o miejsca w samorządzie, którzy dotąd jak ognia unikali tematu i chronili się za stwierdzeniem, że "nie zgadzają się z takimi poglądami".

Popularność i poziom organizacji pierwszego szczecińskiego Marszu Równości przerosły oczekiwania niejednego uczestnika. Jeszcze tuż przed rozpoczęciem wydarzenia zadawano sobie pytania, ile osób przyjdzie wesprzeć środowiska LGBTQ+ z ich postulatami równości i tolerancji.

Nawet kilkanaście minut przed godz. 14 na placu Solidarności można było zastać pojedyncze, kolorowe grupki osób, ale im bliżej godziny startu, tym na miejsce przychodziło ich coraz więcej. Starszych, młodszych, tych całkiem młodych w towarzystwie rodziców, różnych preferencji seksualnych i koloru skóry. Szczecin stał się kolorowym i optymistycznym miastem – to zestaw, którego na co dzień wydaje się tu brakować.

Zobacz ZDJĘCIA: I Marsz Równości [GALERIA Z WYDARZENIA | 15.09.2018]

Brakować tym bardziej, że władze miasta – delikatnie rzecz ujmując – robiły wiele, by zdystansować się od oczekiwań organizatorów. Fakt, że jesteśmy w samym środku kampanii wyborczej do samorządów, tylko sprzyjał polaryzacji postaw.

Pewnie dzięki temu kwestia podświetlenia filharmonii w kolorach tęczowych okazała się być niemożliwa do realizacji. Upadł też (od początku mało realny) postulat, by zawiesić flagi na pojazdach komunikacji miejskiej.

O pomyśle tęczowych flag pisaliśmy tutaj: [a]https://gs24.pl/teczowe-flagi-zawisna-w-szczecinie-jest-taki-pomysl/ar/13411570;Tęczowe flagi zawisną w Szczecinie? Jest taki pomysł[/a]* Tęczowa filharmonia. Małe szanse na flagi na autobusach i tramwajach

Aktywistom udało się doprowadzić do zawieszenia tęczowej flagi na „szklanej pułapce” - miejskim obiekcie należącym do Żeglugi Szczecińskiej. Została zniszczona podczas chuligańskiego ataku na Marsz Równości, zaś na Łące Kany, gdzie przed marszem odbywał się piknik, rozlano śmierdzące substancje.

Kontrmanifestacja środowisk nacjonalistycznych, do której dzień wcześniej w mediach społecznościowych nawoływał nawet lokalny dziennikarz, mogła skończyć się tragicznie, kiedy kilkudziesięciu agresywnych bandytów kilkukrotnie próbowało atakować pokojowy, kolorowy tłum. Bardzo profesjonalna interwencja policji pozwoliła na jego dokończenie i uniknięcie przelewu krwi.

Agresja towarzyszyła także komentarzom na Facebooku podczas relacji na żywo z marszu, na prowadzonych przez nas fanpage GS24.pl i Moje Miasto Szczecin.

Jeszcze kilka dni później w internecie krążyły screeny z komentarzami przywołującymi pamięć Adolfa Hitlera i chęcią „spalenia w piecach” uczestników marszu. Wystarczyło kilka kliknięć, by sprawdzić kim są ci ludzie.

Nie zgadzamy się na taką retorykę, dlatego fora pod informacjami o Marszu Równości zostały zablokowane, zaś większość nawołujących do nienawiści komentarzy usunięta. Redakcja absolutnie odcina się od prezentowanych w ten sposób poglądów. Nie będziemy tolerować takiego języka na naszych łamach.

Dobrze, że pierwszy raz w historii Marsz Równości odbył się w Szczecinie. Jego skala daje do myślenia. Mimo tego, że z informacji jakie docierały od znajomych - część osób została w domach w obawie o własne bezpieczeństwo, można było na własne oczy przekonać się, jak liczna jest w naszym mieście grupa osób wspierająca postulaty środowisk LGBT i radośnie manifestująca egalitaryzm i tolerancję.

Sukces wydarzenia powinien zmotywować organizatorów do jeszcze większej intensyfikacji działań na rzecz tolerancji i równości. Nie tylko tego jednego dnia, ale cały rok, by wydarzenie w 2019 r. cieszyło się jeszcze większym powodzeniem. Te działania warto zaadresować do osób, których uprzedzenia wynikają głównie z niewiedzy.

Może w kolejnych latach, kiedy wokół nie będzie hulać widmo polityki w postaci kampanii wyborczej, uda się przekonać do marszu również władze Szczecina. Może nie do osobistego uczestnictwa pośród osób o „takich poglądach”, ale o spojrzenie łaskawszym okiem na kwestię podświetlenia filharmonii, która przecież lubi uchodzić za nowatorską instytucję i powszechnie o tym opowiadać. Szczecin chce byś postrzegany jako nowoczesne miasto, chwali się sąsiedztwem Berlina. Tam już dawno zrozumieli, że bez różnorodności i równości nie ma rozwoju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 3 tysiące osób na szczecińskim Marszu Równości. Radosna wizja świata wygrała z prymitywną wulgarnością i prawem silniejszego - Głos Szczeciński

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto