26 kwietnia: Zmiany nie są potrzebne

Lokatorzy z Osiedla Przyjaźni chcą pozostać przy ul. 26 Kwietnia. Półtora tysiąca ludzi podpisało list.

Instytut Pamięci Narodowej zwrócił się do rady miasta z sugestią zmiany nazw ulic, które kojarzą się z komunizmem. Zamieszanie wokół zmian wzięło stąd, że pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej zasugerowali zmianę uzasadnienia w przypadku ulicy 26 Kwietnia.

Zamiast upamiętniać zajęcie miasta przez 65. armię generała Batowa, ta data ma oznaczać zakończenie działań administracyjnych III Rzeszy. Mimo, że zmiana nie dotyczy nazwy, a jej uzasadnienia – sugestia IPN-u wzbudziła spontaniczną reakcję mieszkańców. Mieszkańcy osiedli podpisali nawet specjalny protest.

- Według mnie zmiany nie są potrzebne, bo po co? Nie ma co grzebać przeszłości – mówi Alina Głowacka z osiedla Przyjaźni. – Nawet jeśli chodzi o zmianę uzasadnienia. Starzy mieszkańcy są przyzwyczajeni do tej starej nazwy.

Do przewodniczącego rady miasta trafiły listy z podpisami mieszkańców pod apelami o niezmienianie nazw ulic Zawadzkiego, Berlinga i 26 Kwietnia. W sumie jest 4 tysiące głosów sprzeciwu. Z osiedla Przyjaźni jest półtora tysiąca podpisów.

- Zupełnie nie rozumiem poczynań – mówi Zenon Łoboda , który mieszka na Osiedlu Przyjaźni od kiedy zostało zbudowane. – Nie chodzi tylko o względy finansowe, ale również o to, że przyzwyczailiśmy się do nazwy „26 kwietnia” to nazwa, która ma tradycję.

Ale o swojego patrona walczą również mieszkańcy osiedla Zawadzkiego. Jednak im wystarczy wyłącznie zmiana patrona. Zamiast generała Zawadzkiego proponują Aleksandra Zawadzkiego, przyrodnika ze Lwowa (1798 r. – 1868 r. ) albo Aleksandra Zawadzkiego (1859 r. – 1926 r.) działacza politycznego, założyciela Związku Nauczycieli Szkół Ludowych i prezesa Narodowego Związku Chłopskiego.

- Nie są oni zbyt znani w naszej części Polski, ale na pewno godni pamięci. To najprostsze wyjście z patowej sytuacji, kiedy za patrona mamy generała i przewodniczącego Rady Państwa w czasach stalinowskich – tłumaczy wybór Maria Zalewska z osiedla Zawadzkiego. – Wystarczy kampania informacyjna, kogo na kogo zamienia nasze osiedle.