Policjanci z Niebusyewa na początku stycznia otrzymali zgłoszenie o włamaniu do piwnicy. Po kilku dniach do komisariatu wpłynęło podobne zgłoszenie od mieszkańca tej samej posesji, a po kilku następnych kolejne. Policjanci połączyli zgłoszenia w jedno postępowanie. Wszystko wskazywało na to, że przestępstwa popełnia ten sam sprawca.
- W sumie przez niemal dwa miesiące do komisariatu wpłynęło dziewięć zgłoszeń kradzieży z włamaniem od mieszkańców tego samego budynku. Łupem sprawcy padały głównie elektronarzędzia i akcesoria samochodowe, a straty wyniosły łącznie około 10 tys. zł. - mówi asp. Mirosława Rudzińska
Policjanci przesłuchali świadków, przeprowadzili oględziny miejsc zdarzenia, zebrali ślady oraz przeprowadzili czynności operacyjne. W trakcie prowadzenia postępowania ustalili, że mężczyzną odpowiedzialnym za włamania jest sąsiad pokrzywdzonych.
- 24-latek pół roku wcześniej wprowadził się do posesji. Wcześniej mieszkał w prawobrzeżnej części miasta. Włamywacz część skradzionych przedmiotów sprzedał, inne np. pożyczał sąsiadom jako swoje. - dodaje Rudzińska
Sprawca usłyszał w sumie dziewięć zarzutów, do których się przyznał. Nie był wcześniej karany.
Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?