2011 rok w sieci: Tym żyło MMiasto Szczecin

Noworoczna katastrofa w styczniu

Niestety Nowy Rok rozpoczęliśmy od tragedii. W noc sylwestrową około godz. 1.40 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze budynku przy ul. Sierpowej w Szczecinie. W jego wyniku zniszczeniu uległ dach, zawalił się strop, oraz doszczętnie spłonęło 9 mieszkań. Kolejnych kilka zostało zalanych. Ewakuowano wszystkich przebywających na miejscu mieszkańców, z trzech klatek budynku. W sumie było to kilkadziesiąt osób, nie wszyscy lokatorzy byli w domach. W akcji gaśniczej brało udział 17 zastępów strażaków, łącznie blisko 50 mundurowych. Film oraz artykuł przesłała nam Internauta Dziara. Jego praca była zdecydowanym faworytem pod względem odwiedzin na naszej stronie.

Kolejny miesiąc i następny sygnał od Internauty. Tym razem przesłał nam go „slav”. Niestety w tym przypadku również nie mamy do czynienia z przyjemną wiadomością. Na skrzyżowaniu Derdowskiego i 26 kwietnia doszło do potrącenia 16- latki. 40-letni kierowca nie wyhamował przed przejściem dla pieszych. Dziewczyna nieprzytomna trafiła do szpitala przy ulicy Unii Lubelskiej. Lekarzom nie udało się uratować jej życia. Zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.

– Przeżyłam w tym domu 63 lata, spędziłam dzieciństwo, w nim umierali moi rodzice. Teraz zostanie zburzony – mówiła nam ze łzami w oczach Alina Walkowiak o swoim domu, który stał na trasie obwodnicy śródmiejskiej. Nie mogła dojść do porozumienia z gospodarzami miasta. Nie przyjmowała żadnych propozycji zamiany domu na mieszkanie. Mówiono już nawet o przymusowym wysiedleniu. O problemie przeczytacie w artykule „Stoi na trasie obwodnicy. Zostanie zburzony.

Internauta patryk0909 zrobił fantastyczne podsumowanie „Inwestycje w Szczecinie: Co za nami, co przed nami, jak rozwija się nasze miasto”.**
[...]Artykuł opublikowany pod koniec września ubiegłego roku: „Inwestycje w Szczecinie: Nasze miasto zmieni się nie do poznania! I to już do 2013 roku” wzbudził wielkie zainteresowanie zarówno wśród optymistów jak i krytyków opinii o rozwijającym się mieście. Minęło pół roku, wiosna za oknami. Myślę, że to dobry moment na kolejny artykuł z cyklu „Inwestycje w Szczecinie”.

Warto podsumować, to co zmieniło się od września ubiegłego roku, jakie nowe plany powstały, co się w naszym mieście pojawiło, rozwinęło, a które plany pozostały po dzień dzisiejszy tylko planami. [...]

Majowa tragedia na GdańskiejW maju przy wjeździe do miasta zderzyły się volkswagen passat, bmw, citroen oraz koparka. W wyniku zdarzenia passat wbił się w prawą barierkę, a bmw ścięło barierki zabezpieczające torowisko tramwajowe. Pojazd wylądował na przeciwległym pasie ruchu. Trzy osoby zostały ciężko ranne. Jedna do szpitala trafiła w stanie krytycznym.

W czerwcu najbardziej rozbawił i zainteresował wszystkich materiał przesłany z Francji przez szczecinianina Tomasza Starmacha. Opisał on, co przydarzyło się jednemu żeglarzowi. Przycumował do brzegu, zasnął, a gdy się obudziłwody już nie było.

Zdjęcia znajdziesz w materiale: Przycumował, poszedł spać a rano mocno się zdziwił.

W pierwszym, prawdziwie wakacyjnym miesiącu najchętniej czytaliście informacje o problemie, który nęka zarządców Deptaku Bogusława.

– Dochodzi tam do nieobyczajnych wybryków młodzieży. Łącznie z tym, że publicznie uprawiają seks – powiedzieli nam zarządcy ze Szczecińskiego Centrum Renowacyjnego. Seksuolog starała się wytłumaczyć, skąd mogła przyjść taka moda. Czy jest to obyczajne – czy jeśli nikogo nie ma, nie należy się wstydzić? Przeczytajcie w artykule: Uprawiają seks na deptaku Bogusława.

Tomasz L. – dziennikarz obywatelski współpracujący z naszym portalem od pięciu lat, czyli od początku istnienia MM Szczecin był świadkiem wypadku motocyklisty, oraz zrobił obszerną fotogalerię.

– Około godz. 15.30 na skrzyżowaniu Przyjaciół Żołnierza i Księżnej Anastazji doszło do zderzenia motocykla yamaha z samochodem osobowym – napisał 26 sierpnia – Osobówka jechała od Komuny Paryskiej i skręcała w lewo w osiedle, a motocykl jechał od Warcisława, z tego co mówili świadkowie bardzo szybko. Doszło do zderzenia w wyniku którego motocyklista stracił przytomność i w stanie krytycznym został zabrany do szpitala. Z motocykla wyciekły płyny eksploatacyjne, które musiała zneutralizować straż pożarna.

Więcej w artykule: Wypadek na Przyjaciół Żołnierza. Motocyklista w stanie krytycznym.

Wdarliśmy się z kamerą do wnętrza Galerii Kaskada. Trwały już ostatnie przygotowanie do wielkiego otwarcia. Artyści skończyli malować rotundy, najemcy kończyli organizować swoje butiki. Trzeba przyznać, że obiekt – mimo że jeszcze pusty – robił wrażenie. Podobnie, jak zdjęcia naszego fotoreportera Adama Słomskiego.

Zapraszamy do zapoznania się z galerią w artykule: Galeria Kaskada Szczecin: Wnętrze robi wrażenie [film, zdjęcia].

W tym miesiącu były, popularny aktor otworzył swój sklep z winami. Przyjechał na otwarcie i udało nam się z nim porozmawiać na temat Szczecina.

– Przyznam szczerze, że nie najlepsze. Zobaczyłem zapyziałe i zaniedbane miasto. Ulice i chodniki brudne, wyglądały na zapomniane. Brałem udział w kilku wycieczkach statkiem po Odrze. Pamiętam, jak wyglądała stocznia, ale widziałem też wszystkie te altanki przy nabrzeżu, w których mieszkało mnóstwo ludzi. W skrajnym ubóstwie – opowiadał.

A jak teraz postrzega nasze miasto? Przeczytacie w artykule: Marek Kondrat w Szczecinie: Zobaczyłem zapyziałe i zaniedbane miasto.

Słowo wyprzedaż zawsze wiąże się z okazją? Nie do końca – według Internauty „pucha”, który również towarzyszy nam od pięciu lat. Zrobił zdjęcie i opisał zachowanie zarządców sklepu sportowego znajdującego się w Centrum Handlowym Galaxy.

– W czwartek, podczas spaceru zaintrygowała mnie kolejka, w której stało kilkadziesiąt osób. Okazało się, że przy wejściu do Planet Sport ustawiono barierki. Przy nich stał ochroniarz i niezbyt miłym głosem zapraszał pojedynczo do odwiedzin – napisał.

Jak to wyglądało? Zobaczycie tutaj: Galaxy: Planet Sport osiągnęło szczyt żenady.

Kolejny miesiąc i kolejny artykuł o Planet Sport. Tym razem autorstwa internautki „kaszmir”. Znowu brakuje pozytywnego wydźwięku. [...]Dotychczas byłam stałą klientką. Z zainteresowaniem zaczęłam oglądać towar i ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu – zdębiałam.

Ceny na wszystkich towarach zostały pozawyżane o przynajmniej 100 procent! Po to tylko aby wepchnąć je klientowi nieświadomemu rzeczywistej ich wartości. Plecak, który kosztował do tej pory 99,90 zł był przeceniony z ceny 169 zł na tę właśnie 99,90 zł, skarpetki, dresy, buty podobnie – koszmar. Jak tak można? Ludzie ciężko zarobione pieniądze nieświadomie wydają z nadzieją, że je zaoszczędzili [...]

Więcej: Niecne praktyki sklepu sportowego w Galaxy**