Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

1000 przeszczepionych wątrób przez specjalistów z SPWSZ [ZDJĘCIA]

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Uroczystość odbyła się w piątek (21 kwietnia) w dawnej sali kina Delfin w nowej siedzibie Urzędu Marszałkowskiego.
Uroczystość odbyła się w piątek (21 kwietnia) w dawnej sali kina Delfin w nowej siedzibie Urzędu Marszałkowskiego. Andrzej Szkocki
Choć uroczystość zorganizowano z okazji "1000 wykonanych przeszczepień wątrób w SPWSZ", to liczba ta jest już nie aktualna. W placówce przy ul. Arkońskiej podobnych przeszczepów wykonano już dokładnie 1023. - To 1023 uratowane życia - zauważył dr Samir Zeair z Oddziału Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej. Uroczystość odbyła się w piątek (21 kwietnia) w dawnej sali kina Delfin w nowej siedzibie Urzędu Marszałkowskiego.

Marcinowi Walukiewiczowi z Wałcza przeszczep wykonano 21 stycznia 2023 r. Był tysięcznym pacjentem, któremu w szpitalu przy ul. Arkońskiej przeszczepiono ten organ.

- Oddawałem honorowo krew w wojsku, by otrzymać dodatkowy urlop. Po jej przebadaniu się okazało, że mam żółtaczkę typu "C". Po kilku latach miałem już marskość wątroby i zakwalifikowano mnie do przeszczepu.

47-letni Marcin na organ czekał 4 miesiące.

- Cztery długie miesiące! Były ciągłym oczekiwaniem na ten najważniejszy w życiu telefon. A kiedy w końcu zadzwonili ze szpitala z wiadomością, że jest dawca, byłem przeziębiony. Nie nadawałem się do operacji. Dopiero za trzecim razem wszystko się zgrało. Teraz czuję się bardzo dobrze. Nic mi nie dolega. Wątroba działa.

Podobne historie w szczecińskim szpitalu przeżywało już ponad tysiąc pacjentów. Bo choć piątkową uroczystość zorganizowano z okazji wykonania na Arkońskiej tysiąca przeszczepów, do dzisiaj przeprowadzono już 1023 transplantacje.

- Nie spoczywają na laurach - zauważył Artur Kamiński z firmy Pol-Trans-Plant.

To oznacza, że kolejnym 23 osobom darowano życie.

- Przeszczep to ostateczność - podkreślił dr Samir Zeair. - Ostatnia szansa na uratowanie umierającego człowieka. Dlatego każdy zabieg tak samo mocno przeżywamy. Każdy wiąże się z wielkimi emocjami. To zawsze tak samo ogromny stres.
W podobnym tonie mówiła o swojej pracy prof. Marta Wawrzynowicz-Syczewska.

- To nie jest łatwy kawałek chleba. Określiłabym go jako słodko-kwaśny. Piękna praca, z sukcesami, ale zawsze w cieniu śmierci.
Bo, jak podkreślali wszyscy rozmówcy, za każdym uratowanym życiem, kryje się śmierć dawców i tragedia ich rodzin.

- Dlatego ciesząc się z uratowania tak wielu pacjentów, nie możemy zapominać o najbliższych osób, których organy wszczepiamy podczas transplantacji - stwierdziła Małgorzata Usielska, dyrektor szpitala. - Należy przed nimi pochylić czoła. Zgodzili się na wykorzystanie organów ich bliskiego z miłości do drugiego człowieka. Bez nich nie byłoby tego tysiąca przeszczepów.

Paweł Pajączkowski z Poznania zapewnia, że nie ma dnia, by nie myślał o młodej kobiecie (nic więcej o niej nie wie), której wątrobę mu wszczepiono. Był drugim pacjentem w Szczecinie, któremu przeszczepiono ten organ. Przeszczep wykonano u niego 5 lutego 2001 r.

- Od tego czasu minęły już 22 lata. I od tego czasu jestem innym człowiekiem. Zmieniłem się. Mam świadomość, że jest we mnie cząstka innej osoby. Co się we mnie zmieniło? Wszystko. Na przykład uwielbiam tańczyć. Dlatego często chodzę na potańcówki, choć wcześniej tego nie robiłem.

Pan Paweł do dzisiaj pamięta emocje, które towarzyszyły mu w oczekiwaniu na wątrobę.

- Przeżyłem straszne chwile. Lekarze mówili, że mam przed sobą zaledwie 3 tygodnie życia. Na szczęście ich diagnoza się nie sprawdziła.

Podczas uroczystej gali zorganizowanej w nowej siedzibie Urzędu Marszałkowskiego, wojewoda zachodniopomorski, Zbigniew Bogucki, w imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy uhonorował Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Zenona Czajkowskiego - za wybitne zasługi w działalności na rzecz rozwoju medycyny i ochrony zdrowia. Marcie Wawrzynowicz-Syczewskiej wręczył Złoty Krzyż Zasługi za zasługi za działalność na rzecz zwalczania zagrożeń biologicznych a Jerzemu Myśliwcowi i Samirowi Zeairowi Złoty Krzyż Zasługi za zasługi w działalności na rzecz transplantologii.

Na koniec, w części artystycznej, zebranym gościom "zaszczepiła" odrobinę muzyki aktorka Teatru Polskiego Sylwia Różycka i Grzegorz Jamro, laryngolog.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto