Wszystko zaczęło się w dniu I komunii świętej Olka. Chłopiec czuł się źle przez cały dzień - miał zawroty głowy i nudności. Początkowo rodzina myślała, że to stres związany z uroczystością, jednak prawda okazała się dużo bardziej niepokojąca.
- Jeszcze w maju wydawało nam się, że Olek jest zdrowy. Poszedł do pierwszej komunii świętej. Kilka dni później płakałem na korytarzu, gniotąc w ręce kartkę ze straszną diagnozą – złośliwy nowotwór mózgu - wspomina tata Olka.
Po złym samopoczuciu w dniu komunii Olek trafił do pediatry, który natychmiast skierował go na badanie tomografem komputerowym.
- Tomografia pokazała 2 guzy mózgu. Sytuacja zaczęła nabierać tempa – ciśnienie w główce mojego synka zaczęło wzrastać. Dosłownie w kilka godzin sytuacja zaczęła zagrażać życiu mojego dziecka - relacjonują rodzice.
Podjęto decyzję o jak najszybszej operacji. Chłopiec przeszedł trwający pięć godzin poważny zabieg. Finalnie udało się usunąć część guza i oczyścić mózg. Niestety, Olek po operacji cierpi na niedowład całego ciała i utracił mowę.
- Częściowo usunięty guz mózgu oznacza jedno – prędzej czy później trzeba będzie zmierzyć się z tym potworem jeszcze raz. Wiemy, co ta bestia potrafi robić z naszym dzieckiem. Olek jest w tej chwili dzieckiem niepełnosprawnym, które potrzebuje pomocy w każdym aspekcie swojego życia - zwraca uwagę ojciec 10-latka.
Chłopiec obecnie trafił do kliniki Budzik w Warszawie. Jednak opieka, której wymaga, jest bardzo trudna i droga. Do tego dochodzi też nieustanna rehabilitacja. Wszystko to razem generuje olbrzymie koszty, które przerastają rodzinę chłopca. Dlatego powstała zbiórka, której celem jest pomoc w zebraniu pieniędzy na ratowanie życia i zdrowia Olka. Dostępna jest ona na stronie fundacji Siepomaga.pl. Wszelkie darowizny można wpłacać wchodząc na stronę: www.siepomaga.pl/aleksander-mikolajczak lub za pomocą baneru umieszczonego na dole artykułu.
- Musimy z Waszą pomocą przygotować się na dzień, kiedy kolejny raz przyjdzie się zmierzyć z nowotworem mózgu. Chcemy zrobić wszystko, aby wygrać walkę z nowotworem. Błagam, nie zostawiajcie nas! - apeluje tata chłopca.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?