Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

1 liga SALPS kobiet: Umarł król, niech żyje król

dvoorek
dvoorek
Mimo, że pojedynek zaliczał się do osiemnastej kolejki, to zorientowani mają świadomość, że miał on bardzo duże wpływ na końcowy układ tabeli.

Przy ul. Hożej, spotkały się bezapelacyjnie dwie najlepsze drużyny obecnego sezonu, UKS18-MJC i ZNP, pretendentki do tytułu i aktualne mistrzynie.

Pierwszy punkt po długiej wymianie, co zwiastowało emocje, padł łupem gości (ZNP).

Do stanu 7-7 gra toczyła się punkt za punkt. Jednak błędy w szeregach gospodyń, min. ataki w taśmę i niedokładny odbiór, przyczyniły się do uzyskania sześciopunktowej przewagi przez przyjezdne.

W tym okresie gry, ok. 80% piłek kierowanych było do Marzeny Pońskiej, która nie zawodziła. Przy stanie 20-14 dla ZNP, sygnał do odrabiania strat dała Karolina Kijana wbijając przysłowiowego "gwoździa" w pole przeciwniczek.

Pierwszego i jak się później okazało, jedynego seta, zgarnęły mistrzynie (25-21), duża w tym zasługa zawodniczki z nr 7, która co chwilę niepokoiła rywalki groźnymi atakami.

MJC pokazało w pierwszym secie dobrą grę blokiem. Gdyby w parze z tym elementem szło jeszcze przyjęcie, wynik byłby odwrotny.
**Drugi set początkiem przypominał pierwszego. Od stanu 7-7, MJC odskoczyło na kilka punktów, a przyczyniła się do tego środkowa, Joanna Wojtas najpierw atakując ze środka, by po chwili zablokować jedną z rywalek.

Chwilę potem byliśmy świadkami koncertu ponownie Karoliny Kijany, która zdobywa pięć kolejnych punktów z zagrywki, by po przerwie wziętej przez gospodynie, dorzucić jeszcze jedno oczko w tym elemencie. MJC wyrównuje stan spotkania na 1:1 (25-16).

Receptą na wielokrotne mistrzynie SALPS, okazała się bardzo dobra gra środkiem.

O trzecim secie ZNP z pewnością będzie chciało jak najszybciej zapomnieć... .

Zawodniczki wyszły na parkiet wyraźnie przygaszone, bez błysku w oczach który im towarzyszył w pierwszej odsłonie spotkania. Ataki gospodyń w czwarty metr boiska nie należały do rzadkości. Efekt był druzgocący, porażka do 12, która nie zwiastowała nadejścia Tie-Breaka. I tego piątego seta licznie przybyli kibice nie doczekali się.

Owszem, ZNP odzyskało radość gry i wiarę w końcowy sukces, jednak tego dnia nie wystarczyło to na gospodynie, które również nie ustrzegły się błędów.

W końcówce tego, jak się później okazało ostatniego seta, ZNP w rozpaczliwy sposób podbijał piłki meczowe. W sumie wybronił trzy piłki, a do remisu zabrakło tylko, albo aż, dwóch... Mecz skutecznym atakiem zakończyła Joanna Szewczyk.

Wiem, że za te słowa mogą spaść na mnie gromy, ale zaryzykuję... Umarł król, niech żyje król!

Do końca sezonu pozostało sześć kolejek, ale nie spodziewam się by UKS18-MJC, gdziekolwiek pozwolił na odebranie sobie choćby jednego punktu.

UKS18-MJC vs ZNP 3:1 (21-25, 25-16, 25-12, 25-22)

5, 10, 15...

Czyli jak przedstawiały się wyniki w poszczególnych momentach.

I set: 5-4, 8-10, 11-15, 14-20, 21-25

II set: 5-3,10-9, 15-13, 20-13, 25-16

III set: 5-2, 10-5, 15-6, 20-8, 25-12

IV set: 5-4, 7-10, 15-13, 20-15, 25-22

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto