Takiego Jastrzębia już nie ma! Sto lat temu było małą, uzdrowiskową wioską
Obecne Jastrzębie-Zdrój w niczym nie przypomina samego siebie sprzed jeszcze stu lat. I wcale nie chodzi tu o zmiany, jakie przyniósł rozwój, czy o zniszczenia, które wyrządziła II wojna światowa. Miasto, które dziś kopalniami stoi w pierwszych dekadach XX wieku stało... solanką i uzdrowiskiem, które funkcjonowało w niewielkiej miejscowości, bo prawa miejskie Jastrzębiu nadano dopiero przed kilkudziesięciu laty, w 1963 roku.
Historia jastrzębskiego uzdrowiska sięga drugiej połowy XIX wieku. Już wtedy w Jastrzębiu próbowano doszukać się złóż węgla. Zamiast tego ówczesny właściciel miejscowości odkrył jednak solankę. Odkrycie mocno go rozczarowało. Do tego stopnia, że sprzedał Jastrzębie, które trafiło w ręce hrabiego Feliks von Königsdorffa.
Wzniesiono Dom Zdrojowy i Łazienki. Ważną rolę odegrała rodzina Witczaków
To on jest jedną z najważniejszych postaci w dziejach Jastrzębia. Za czasów, gdy do niego należało uzdrowisko, wzniesiono Dom Zdrojowy i Łazienki. Istotne role w historii uzdrowiska odegrała też rodzina Witczaków. Dr Mikołaj Witczak, a później jego synowie: Mikołaj jr i Józef.
Zarówno w okresie, gdy jastrzębskie uzdrowisko należało do Witczaka seniora, jak i jego potomkom, działało ono bardzo prężnie i szybko się rozwijało. Czasy, gdy należało do synów niegdyś uzdrowiskowego lekarza zbiegły się z zakończeniem I wojny światowej i włączeniem Jastrzębia do Polski.
Do Jastrzębia-Zdroju zjeżdżały się tłumy kuracjuszy. Wiele osób korzystało z leczniczych walorów solanki
To właśnie wtedy, w latach 20. uzdrowisko przeżyło kolejny rozkwit. Wybudowano wówczas m.in. sanatorium im. Marszałka Piłsudskiego. Jak grzyby po deszczu powstawały też prywatne pensjonaty. Zaowocowało to zjeżdżającymi się do Jastrzębia tłumami.
Jak wynika z danych, w latach 30. sanatorium każdego roku odwiedzało 5-6 tysięcy pacjentów. Kuracjuszami byli zarówno miejscowi, jak i osoby z całego kraju. Nie brakowało też ważnych osobistości. Życie w jastrzębskim uzdrowisku tętniło zwłaszcza w weekendy. Jastrzębianie i przyjezdni korzystali ze zbudowanych na jego terenie basenu, kortów tenisowych, a zimą... skoczni narciarskiej!
Wojna przerwała rozwój uzdrowiska
Rozwój uzdrowiska przerwał wybuch kolejnej wojny. Już po niej zmienił się także ustrój. Za czasów PRL jastrzębskie uzdrowisko stało się państwowym. I choć nadal było renomowane, nie odwiedzało go już tylu kuracjuszy. Zwłaszcza, że w latach 50. na terenach Jastrzębia odkryto węgiel, którego poszukiwano już sto lat wcześniej.
A ponieważ ówczesne władze bardzo mocny nacisk kładły na przemysł przy zdrojowym miasteczku zaczęto budować kopalnie. To spowodowało napływ ludności i przyznanie Jastrzębiu praw miejskich, ale spowodowało też stopniowy upadek uzdrowiska. Ostatecznie zlikwidowano je w latach 90. XX wieku.
[g] [/g]
Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?