- Czemu tu przyszedłem? Bo bardzo mi się podoba idea sadzenia starych odmian drzew owocowych - mówi Jerzy Wójcik, który posadził właśnie gruszę unikatowej odmiany Herzogin Elsa. - To naprawdę wspaniały pomysł. Do dzisiaj mam w pamięci kolor, zapach i smak niektórych odmian jabłek, które jadłem w dzieciństwie. To były jabłka z charakterem. Można było zamknąć oczy i po smaku rozpoznać odmianę.
W podobnym duchu wypowiadała się większość uczestników zabawy. Podkreślali: "Chcemy posadzić drzewka odmian, które powoli znikają z naszego świata. By zachować ich pulę genetyczną. By nie znikły na zawsze".
W Szczecinie będą więc rosły m.in. jabłonie: Pepina londyńska, Kantówka gdańska, Złotka kwidzyńska, Żeleźniak, Reneta landsberska a także grusze Cunigunde i szara niemiecka, a także śliwa Gelbroter Spilling.
ZOBACZ TEŻ:
Społeczny sad w Szczecinie
To tylko niektóre z odmian, które szczecinianie posadzili w nowym, 35 arowym sadzie przy ul. Sennej. Dzięki temu, naprzeciwko ogródków działkowych, powstał społeczny sad.
- Wspólnie go zasadziliśmy, wspólnie będziemy o niego dbali i wspólnie zbierzemy owoce - zapewniam, wystarczy dla wszystkich - mówi Daniel Pogorzelec, zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Gryfino.
Przed wyruszeniem w pole, uczestnicy przeszli krótki kurs sadzenia drzew.
- Wykopujemy dołek, wsypujemy żel, który pomaga w nawodnieniu korzeni, przycinamy korzenie i wsadzamy roślinę do ziemi - instruował Leszek Kułak z Lubuskiego Centrum Starych Odmian Drzew Owocowych.
- Nie trudne - przyznał Maciek (12 lat).
Po posadzeniu drzewka otrzymał specjalny certyfikat, a tata podręczny atlas "Dawne odmiany jabłoni uprawiane w Polsce". Na koniec - chętni - dostawali drzewko, by posadzić je we własnym ogródku.
- To jest Kantówka gdańska - opowiada o wybranej przez pana Andrzeja odmianie jabłoni Leszek Kułak. - Bardzo stara odmiana, z XVIII w. Daje owoce soczyste, słodko-kwaśne. Zrywa się je we wrześniu ale można przetrzymywać nawet do stycznia.
Na wspólne sadzenie sadu przyszło w sobotę około stu osób. Większość, po wykonaniu roboty w sadzie, wysłuchała wykładu o pielęgnacji ogrodu, uprawie roślin, florystyce i (oczywiście) drzewach owocowych. Warsztaty poprowadzili członkowie Stowarzyszenia Carpe Diem z Gminy Dobra.
Uczestnicy spotkania mieli też wyjątkową okazję degustacji potraw inspirowanych lasem - w tym zupy z dziczyzny. Jak zapewnia Lidia Kmiecińska z Nadleśnictwa Gryfino już wkrótce powstaną w okolicy kolejne społeczne sady i owocowe aleje.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?