Pogarszający się stan szczecińskiej zieleni. Aktywiści alarmują

- Jako aktywni mieszkańcy, członkowie stowarzyszeń, spoglądamy z wielkim zaniepokojeniem na działania Urzędu Miejskiego w Szczecinie związane z wycinką zdrowych drzew. Stoimy u progu katastrofy klimatycznej i w ramach prawidłowej polityki klimatycznej naszym wspólnym obowiązkiem jest chronić każde drzewo w mieście - podkreślają miejscy aktywiści w apelu skierowanym do władz miasta.

Oprócz wyrażenia swej troski działacze szczecińskich organizacji przedstawiają dwanaście postulatów, które w pierwszej kolejności powinny zostać spełnione, by zapanować nad zbliżającym się kryzysem klimatycznym. Przede wszystkim wnoszą o to, by zadbać o istniejący drzewostan, który ich zdaniem ma wyjątkową wartość przyrodniczą.

- Miasto powinno przeprowadzić spis i stworzyć katalog drzew w Szczecinie oraz oznakować je wzorem Berlina. Dodatkowo apelujemy o szczególne oznakowanie lub renowację istniejącego oznakowania wyjątkowych okazów, które mają swoją nieocenioną wartość nie tylko przyrodniczą, ale również edukacyjną i promocyjną - mówi Piotr Czypicki, lider Szczecińskiego Ruchu Miejskiego.

Ponadto wśród postulatów znalazły się te dotyczące zwiększenia liczby nowych nasadzeń, zwiększenia proporcji nasadzeń rekompensacyjnych (według zasady jedno wycięte drzewo oznacza 10 nowych zlokalizowanych w promieniu 500 metrów) czy te dotyczące zakładania na terenach miejskich ogrodów deszczowych i parków retencyjnych.

- Nie możemy doprowadzić do tego, by Szczecin rozwijał się bez zieleni. Drzewa rosną długo, ale znikają szybko. Teraz decydujemy o tym, co zostawimy naszym dzieciom: przyjazne miasto czy betonową pustynię - ostrzegają aktywiści.