Wywiad z Marcinem Herra, właścicielem jednego z najbardziej cenionych za profesjonalizm przedstawicieli branży pogrzebowej w województwie zachodniopomorskim.

Jest Pan przedstawicielem kolejnego pokolenia właścicieli zakładów kamieniarskich w województwie zachodniopomorskim. Tradycja firmy HERRA sięga lat 50. ubiegłego wieku.
Tak. my mamy na dzień dzisiejszy zakład kamieniarski, który w 1954 roku założył mój dziadek. Ja jestem w tej chwili trzecim pokoleniem, po dziadku i ojcu, którzy go stworzyli i rozwijali.
Na co stawiacie nacisk w Waszej działalności w Polsce?
Jakość przede wszystkim. Jednak do wysokiej jakości oferty dochodzi też miła obsługa klienta.

Jeśli chodzi o profesjonalizm Waszej oferty , co decyduje o ostatecznym wyborze ze strony klienta? Odpowiedni projekt czy cena?

Mamy w tej chwili w woj. zachodniopomorskim największą ofertę nagrobków. Dysponujemy grupą profesjonalnych doradców i wykwalifikowanych pracowników, którzy znają się na kamieniu, na obróbce, na tym, co jest niezbędne. Klient może przynieść własny projekt nagrobka, który mu wykonamy lub wybrać z wystawy gotowy nagrobek. Nasze ceny to od 1800 zł wzwyż.
Jeśli chodzi o dodatkowe zdobienia czy również świadczycie tego typu usługi? W tej chwili staje się modne wzornictwo, grafiki związane z życiem osoby zmarłej. Czy również tego typu usługi można u Was otrzymać?

Klienci decydują się coraz częściej na portrety grawerowane na tablicach. Te na ich życzenie również to wykonujemy.
Czy klienci, którzy mają jakiekolwiek zastrzeżenia co do Waszej usługi mogą liczyć na serwis, na reklamację?
Nasze rozliczenia w formie kas fiskalnej oraz faktur to dla klienta również możliwość odniesienia się do nazej usługi zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem. Udzielamy 2-letniej gwarancji, która obejmuje przykrywy nagrobków, ubytki spoin. Sam materiał jest pierwszej klasy.
Co Pan sądzi o obecnym materiale, z których wykonywane są nagrobki? Czy kiedyś były lepsze czy obecna oferta jest ciekawsza?

Kiedyś dobry materiał był dostępny za granicą, a my nie mogliśmy jeździć za granicę. W tej chwili granice są otwarte i możemy materiał ściągać z całego świata. I to robimy. I cena uzależniona jest właśnie od jakości. Przykładowo ciemniejszy kamień, np. granit jest droższy bo jest trudniejszy w obróbce.
Który kamień jest teraz najczęściej wybierany?

Bardzo szeroka gama. Chodzi o wieczną pamiątkę po zmarłym. A wiadomo, że kamień to jest wieczna skała, która nie ulega uszkodzeniom.
Jest Pan równocześnie pracodawcą. Ile osób znajduje pracę w Waszej firmie i czy jest szansa, abyście poszerzyli liczbę pracowników, stworzyli nowe miejsca pracy w Waszym zakładzie?

Na dzień dzisiejszy pracuje 5 osób. Ale w okresie letnim ta liczba poszerza się do około 12 osób. W perspektywie czasowej jest szansa na zwiększenie zatrudniania.
Co Pan sądzi o aferze, która wybuchła nie tak dawno w Polsce. Chodzi o rynek usług pogrzebowych związanych z kremacją?

U nas jest troszeczkę inna sytuacja, dlatego że zakłady pogrzebowe nie mają swoich pieców kremacyjnych. To robi miasto. Dlatego tutaj nie ma żadnych problemów. Natomiast zobaczymy jak to będzie, kiedy zakłady pogrzebowe będą miały prywatne piece
A kiedy w Polsce ma się to stać?
Już w Polsce firmy mają prywatne piece, ale w Szczecinie akurat jeszcze nie ma.
Co Pan myśli o takiej usłudze w przyszłości?

O zakładzie pogrzebowym tak. Firmę rozwijamy o międzynarodowy przewóz zwłok i tak myślę, że na przełomie maja i czerwca będziemy to uruchamiać.
Jeśli chodzi o przewóz, czy Państwo myślicie o terenie Unii Europejskiej czy kraje poza UE takie jak Białoruś czy Ukraina?

Cały świat można powiedzieć.
Dlaczego ludzie wolą kremację niż tradycyjny pochówek?

W Szczecinie jest taka sprawa, że nie ma tutaj, na tym głównym cmentarzu miejsca. Natomiast jest drugi cmentarz, który jest ciągle zalewany i woda tam stoi. Do tego urny może pochować w starych grobach.
Czy Pana zdaniem zmiana tradycji myślenia, czyli od tradycyjnego pochówku w ubraniu do kremacji, już się przyjmuje? Chodzi o świadomość rodzin zmarłych.

Tak, przyjmuje się. Jest to związane z tym, że nie ma miejsc na cmentarzu i jest coraz więcej kremacji. Wiadomo, że jeśli w jednym grobie jest 6-7 urn, to jest jeden nagrobek. Tak ludzie na to patrzą coraz częściej.
Czy do pochowania urny ludzie wybierają taki sam nagrobek jak do tradycyjnego pochówku czyli płyta, tablica, zdjęcie? Czy to jest mniejszy pomnik?

Przeważnie jest standardowy pomnik. Kwatera jest taka sama czyli dwa metry na metr. Każdy chce odpowiednio zagospodarować teren a my dbamy, by było to zrobione profesjonalnie i zgodnie z oczekiwaniami rodziny.
Dziękuję.