Nie wiadomo, czy było to samobójstwo, czy nieszczęśliwy wypadek.
Nikt nie widział momentu jak wpada do Odry. Przez kilka chwil dryfował. Potem prąd zniósł go do nabrzeża. Dwie osoby próbowały mu pomóc.
- Wyglądało tak jakby nie chciał pomocy. Nie krzyczał, nie machał rękoma. Przy brzegu chwycił się linki. Ale było za wysoko, aby mu pomóc. Puścił się liny, wpadł pod wodę i już się nie wynurzył - opowiada wędkarz, który próbował ratować tonącego.
Na miejscu jest policja, straż i pogotowie.
Aktualizacja 17.15
Około godziny 17.15 płetwonurkowie zakończyli poszukiwania mężczyzny. Poszukiwania utrudniały niesprzyjające warunki - silny wir i mętna woda.
(Mariusz Parkitny)
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?