Szacunek. Dwie sprawy: 1. to miejsce było pełne zieleni (wystarczy spojrzeć na zdjęcia, np. układanie trawy przed stawianiem pomnika Anioła Wolności), 2. nikt o zdrowych zmysłach nie będzie jeździł na deskorolce, czy rowerze po dachu muzeum (odpowiednie znaki - ze względów bezpieczeństwa - nikt nie weźmie odpowiedzialności za uszczerbek na zdrowiu takiego "kaskadera"), ponieważ: - Muzeum, zwłaszcza o takiej tematyce, zasługuje na stosowne zachowanie, z racji przedstawianej tam ekspozycji. - Muzeum darzy się szacunkiem, tak jak nie jeździ się na rowerze w kościele. Wystarczy tylko odpowiednie oznakowanie oraz posadzenie (rozłożenie w rolkach) trawy, co da efekt wkomponowania się w otoczenie, a nie sztucznej bryły wyrastającej znikąd. Możnaby to porównać do miejsca spacerów i spotkań, jakim jest dach Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Z pewnością wiele mieszkańców Szczecina, a także turystów będzie korzystać z tego swoistego tarasu widokowego.
