Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Bzdury, bzdury, bzdury.... Po pierwsze jak się zżyna prawie słowo w słowo (w tym przypadku z "Gazety Wyborczej"), to warto by było podać źródło - http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,6113809,Reforma_na_kolei___drozej_do_Berlina.html Po drugie bilet nazywa się "Brandenburg-Berlin-Ticket", a nie jakieś "Berlin-Brandenburgia ticket". Po trzecie nieprawdziwe jest zdanie "Bilet uprawniał do przejazdu wszelkimi pociągami poza IC i EC." Bilet Brandenburg-Berlin-Ticket upoważnia do przejazdu wszystkimi pociągami regionalnymi, ale także wybranymi pociągami kategorii EC, IC i D (w tym owym IC ze Szczecina do Amsterdamu) na terenie Berlina i Brandenburgii. Wykaz takich pociągów dostępny jest na stronie http://www.vbbonline.de/index.php?cat=2&sCat=392&id_language=1 Bilet Mecklenburg-Vorpommern-Ticket faktycznie uprawnia tylko do przejazdu pociągami regionalnymi na terenie Meklemburgii-Pomorza Przedniego, ale również m.in. w Hamburgu. Po czwarte nieprawdziwe jest zdanie "Pasażerowie mogą kupić bilety na landy wyłącznie na obszarze Niemiec albo u konduktora (bez obowiązku dopłaty, jeżeli na stacji, w której wsiedli, nie ma czynnej kasy biletowej)." Takie zasady dopłat to obowiązują na polskich kolejach, a nie w Niemczech. Bilet można nabyć u konduktora (wówczas cena jest wyższa) lub w automacie w pociągu (cena niższa). Należy pamiętać o tym, że w pociągach innych niż regionalne nie można nabyć biletów landowych, nawet jeśli są one w nich honorowane! Cena biletu Brandenburg-Berlin-Ticket, jak i Mecklenburg-Vorpommern-Ticket u konduktora to 28 euro, a w automacie 26 euro. I oczywiście nie należy pisać o tej ofercie biletowej w czasie przeszłym, bo ona wciąż jest i ma się dobrze. Problem jest tylko z przekroczeniem granicy, ale można mieć nadzieję, że zostanie szybko rozwiązany (zresztą doniesienia osób, które w nowym roku podróżowały do Niemiec mówią, że mimo zawirowań, bilet BBT i tak jest honorowany od Szczecina - być może to oddolna inicjatywa niemieckich konduktorów, nieprzejmujących się burdelem na polskich kolejach). A "autorowi" tej informacji proponuję mniej zżynania, więcej weryfikowania informacji.

    KOD

    Polecamy!