Gryf Słupsk - Jaguar Gdańsk 3:0 (0:0). Ta przegrane piłkarzy Piotra Formeli dała Gryfowi fotel lidera 4 ligi

W Gdańsku krótko podsumowano weekendowy mecz 4 ligi na Pomorzu.

- Energa Gryf Słupsk lepszy w meczu na szczycie 21. kolejki IV ligi. Wracamy na tarczy ale sezon jeszcze długi. Walczymy dalej - skomentowali na facebooku Jaguara piłkarze.

Podczas konferencji prasowej trener Piotr Formela zwrócił uwagę, że Gryf Słupsk mecz ustawił już w pierwszej połowie. Skrzydła Jaguarowi Gdańsk podcięła na pewno stracona sytuacja na - teoretyczne - 2:1.

- Swoje błędy popełniliśmy. Na pewno wyciągniemy wnioski po tym meczu - skomentował Piotr Formela. - Wiem, że zawodnicy mają do siebie jakiś żal, czy złość sportową, ale w przyszłym tygodniu powalczymy o trzy punkty.

ZOBACZ TEŻ: Gdańszczanin Jakub Zieliński coraz bliżej debiutu w Ekstraklasie. 15-latek zgłoszony przez Legię Warszawa do pierwszego składu

Po spotkaniu Gryf Słupsk - Jaguar Gdańsk to gospodarze objęli fotel lidera 4 ligi, choć ze skromnym, bo jednopunktowym prowadzeniem nad drugim Jaguarem. Mecz nie tylko z tego powodu zapowiadał się ciekawie.

Przypomnijmy, że rywal Jaguara Gdańsk w tym sezonie na swoim boisku nie przegrali żadnego meczu. I po marcowym weekendzie przedłużyli tę passę.

• Andrzej Łyszyk - 50 minuta
• Maciej Miecznikowski - 66 minuta
• Fabian Słowiński - 73 minuta.

W czasie meczu Gryf Słupsk - Jaguar Gdańsk licytowano też koszulkę z podpisami całej drużyny. Był też kolejny charytatywny wymiar weekendowe spotkania, bo odbyła się zbiórka pieniędzy na leczenie dla małego Antosia.

- Koszulka została wylicytowana za kwotę 2200 zł, a wylicytował ją nasz klubowy kierowca oraz sponsor, Mirosław - relacjonują w Gryfie Słupsk. - Ze zbiórki w trakcie meczu zebraliśmy 2021,64 zł plus 2 euro. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w pomoc młodemu piłkarzowi Grasz Dwumiasto.