Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarząd PLS po stronie Magdaleny Stysiak. Chemik będzie się odwoływał

Maurycy Brzykcy
Magdalena Stysiak dla Chemika Police już grać raczej nie będzie.
Magdalena Stysiak dla Chemika Police już grać raczej nie będzie. Andrzej Szkocki
W czwartek Zarząd Polskiej Ligi Siatkówki obradował w sprawie Magdaleny Stysiak i jej kontraktu z Chemikiem Police. Władze siatkarskiej centrali postanowiły nie karać siatkarki za odejście z klubu i zerwanie umowy.

Stysiak trafiła do Chemika kilka lat temu i rozwija się świetnie. Należy do najlepszych siatkarek młodego pokolenia w kraju. Już nieźle radziła sobie jesienią w ekstraklasie w barwach mistrzyń kraju. Stysiak w grudniu osiągnęła pełnoletność i postanowiła zmienić barwy klubowe, choć kontrakt wygasał jej dopiero latem.

Oczekiwana podwyżka z Chemika, choć spora, nie satysfakcjonowała zawodniczki. Stysiak chciała zarabiać o połowę więcej niż dotychczas.

- Cała sytuacja była pod kontrolą prawników. 3 grudnia, z dniem gdy ukończyłam 18 lat, umowa straciła ważność. Dla dobra zespołu zgodziłam się grać dodatkowo 4 mecze. Negocjacje trwały, lecz chyba prezes nie był zainteresowany moją osobą w Chemiku. Niestety, nie dogadaliśmy się i prawnie miałam możliwość opuszczenia klubu - twierdziła Stysiak.

CZYTAJ TEŻ:

Chemik nie zamierzał wypuścić utalentowanej zawodniczki przed wygaśnięciem umowy i mając swoje argumenty skierował do Zarządu Polskiej Ligi Siatkówki wniosek o ukarania Stysiak. Zarząd PLS obradował w tej sprawie. Oto podsumowanie.

„Spółka Polska Liga Siatkówki Spółka Akcyjna po przeprowadzeniu postępowania regulaminowego na wniosek spółki KPS Chemik Police SA przeciwko zawodniczce Magdalenie Stysiak, w przedmiocie naruszenia przez zawodniczkę przepisu § 105 ust. 1 Regulaminu, poprzez bezpodstawne niewykonywanie kontraktu z Klubem, postanawia: oddalić wniosek Klubu o ukaranie Magdaleny Stysiak.”

Na tym cała sprawa na pewno się nie zakończy. Jeszcze przed obradami prezes Chemika, Paweł Frankowski, sugerował, że o wszystkim zdecyduje Sąd Powszechny.

- Dopóki nie zapadnie w tej kwestii prawomocne orzeczenie, istnieje domniemanie ważności takiej umowy. Sankcja nieważności czynności prawnej może być stosowana wyłącznie przez sąd powszechny i w wypadku złamania tej zasady przez PLS SA, klub zwróci się o ocenę tego zagadnienia do sądu powszechnego. W tym przypadku, wobec podpisania umowy osobiście przez zawodniczkę i jej opiekunów prawnych, klub zdeterminowany jest w dochodzeniu sprawiedliwości w niniejszej sprawie - mówi prezes Chemika.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

ZOBACZ TAKŻE

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto