Zapłacimy za wstęp na Arkonkę

Maluchy wchodzą za darmo, dorośli płacą 10 zł, młodzież złotówkę, a osoby z ulgami - 5 zł - tak od sierpnia będą wyglądać opłaty wstępu na nową Arkonkę.

Na poniedziałkowej sesji radni przegłosowali uchwałę upoważniającą prezydenta do ogłoszenia cennika kąpieliska. Ten, oprócz podstawowych opłat za wstęp, zakłada też zniżki i opłaty dodatkowe. I tak karnet ulgowy (10 wejść) ma kosztować 40 zł, a normalny - 80 zł.

Trzeba będzie jednak przy ich zakupie opłacić jednorazową kaucję w wysokości 15 zł. Osoba starsza na podstawie Karty Seniora uzyska zniżkę i zapłaci za wstęp 4 zł. Na niższe ceny liczyć mogą też posiadacze Szczecińskiej Karty Rodzinnej - im większa będzie rodzina, tym większe otrzyma zniżki (np. przy siódemce dzieci opłata za rodzica wyniesie 50 groszy). Kort tenisowy będzie można wynająć na godzinę za 25 zł, a do badmintona za 10 zł. Za całodniowe korzystanie z szafki zapłacimy 2 zł (tu trzeba będzie płacić jednak kaucję za kluczyk - 20 zł). Parking ma kosztować 1 zł za każdą rozpoczętą godzinę postoju.

- Ceny za parking są za wysokie - twierdzi pan Artur, który w tej sprawie zadzwonił do naszej redakcji. - Parking powinien być tańszy albo bezpłatny. Przecież i tak płaci się już za wstęp. Niewłaściwe jest też podejście do karnetów. Zakładając, że kupię karnet, a jeden z basenów będzie jak ostatnio zamknięty, kto mi odda pieniądze? Przecież kupując karnet, chcę korzystać z całego kąpieliska.

Nie tylko nowy cennik budzi kontrowersje. Po wczorajszym głosowaniu radnych, na wszystkich kąpieliskach, plażach miejskich i terenach rekreacyjnych ma obowiązywać zakaz palenia i picia alkoholu poza wyznaczonymi do tego miejscami. Takie zasady obowiązywały do tej pory, ale tylko w związku z zapisami w regulaminach kąpielisk.

Jeśli więc ktoś zasady łamał, mógł zostać wyproszony z terenu kąpieliska. Większa kara go jednak spotkać nie mogła. Po przegłosowaniu uchwał na ten temat w poniedziałek, taki wybryk będzie mógł skończyć się mandatem od straży miejskiej w wysokości nawet do 500 zł. Nie każdemu pomysł ten się spodobał.

- U nas w Polsce władza ubzdurała sobie, że będzie wciąż czegoś zakazywać - mówił na poniedziałkowej sesji radny Jędrzej Wijas. - Za granicą bez problemu na plaży można zapalić papierosa czy wypić piwo. U nas się tego zabrania, wyznaczając na wypicie piwa specjalne miejsce. A nie powinno zabraniać się wypicia słabego alkoholu w miejscu publicznym takim jak kąpielisko czy park osobom, które kulturalnie potrafią napić się wina czy piwa. To nikomu by nie szkodziło. Palenie jest inną sprawą. Sam palę, ale kiedy ktoś inny przy mnie pali, dym tytoniowy mi przeszkadza. Jestem więc za wyznaczeniem dla takich osób specjalnego miejsca, żeby w spokoju mogli zapalić. Zachowajmy empatię i nie utrudniajmy sobie życia.