Wodowanie luksusowego megajachtu w Szczecinie. Chociaż na razie wygląda niepozornie [zdjęcia, wideo]

Zwodowany kadłub zbudowano z 11 sekcji, przygotowanych w halach i finalnie zmontowanych na pochylni. Położenie stępki odbyło się 11 grudnia 2017r., a dzisiaj wodowanie kadłuba.

Jednostka ma około 80 m długości, 12 m szerokości i waży około 540 ton.

- To kolejny dowód na to, że nasza Stocznia Szczecińska ma coraz lepszą kondycję - mówi zadowolony z wodowania Andrzej Strzeboński, prezes Stoczni Szczecińskiej. - Jak widać, praca w stoczni ma ciągłość, zgłaszają się kolejni kontrahenci, jak również chętni do pracy. To już kolejny duży jacht z serii. Pierwszy wodowaliśmy 16 grudnia 2016 roku, dziś drugi, a w kwietniu rozpoczyna się budowa trzeciego.

Zlecenie jest brytyjskie, ale głównym wykonawcą, dla którego G+K Steelcon wykonał kadłub, jest niemiecka stocznia jachtowa. Ma tylko częściowe, niezbędne wyposażenie. Pełne zostanie zamontowane dopiero po przybyciu do niemieckiej stoczni Abeking&Rasmussen.

Kadłub wykonany został przy współpracy G+K Steelcom ze Stocznią Szczecińską. Przy budowie pracowało średnio około 80 pracowników.

To nie pierwszy taki kadłub wykonany na terenie stoczni i wspólnie ze stocznia (wówczas jeszcze Szczecińskim Parkiem Przemysłowym), o czym wspominał już prezes Strzeboński. Przypomnijmy, że pod koniec 2016 roku zwodowano podobną jednostkę, okrzykniętą przez media megajachtem. Była nieco mniejsza.

Zwodowano ją w grudniu 2016 r. Wówczas był to największy w historii stoczni pełnomorski jacht dla brytyjskiego miliardera. Też wybudowała kałub firma G+K Steelcon i też na zlecenie stoczni Abeking&Rasmussen.

Stalowy kadłub miał długość 74,5 m, szerokość 12,8 m oraz 3,45 m zanurzenia. Budowa rozpoczęła się w maju 2016 r., stępkę położono rok później. Powstawał, podobnie jak obecny, na pochylni Wulkan (wówczas jeszcze Szczecińskiego Parku Przemysłowego). Nie miał być wodowany tradycyjnie, tj. na specjalnych łozach. Wznoszono go bowiem nieco z boku pochylni, co wymagało zalania pochylni wodą. Tak samo było z obecnym kadłubem. Wówczas przy budowie zaangażowanych było 110 osób, nie licząc personelu nadzoru.