Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wciąż brakuje mi czasu

tkrawczyk
tkrawczyk
Rozmowa z Magdą Janiszewską aktorką szczecińskiego Teatru Muzycznego „Broadway”

 - Jakie były Twoje aktorskie początki?
- Zaczęłam od śpiewania. Jako siedmiolatka zaczęłam śpiewać w szczecińskim zespole Forte, trzy lata później zaproszono mnie do studia nagraniowego, gdzie podkładałam głos do różnych bajek i reklam. Poznałam tam Konrada Pawickiego - aktora Teatru Współczesnego, który zaprosił mnie do gościnnego występu na jego płycie. Dużo dały mi także warsztaty wokalno-aktorskie, które odbywały się w Łazach. Tam spotkałam ludzi sztuki z całego kraju, m.in. Gosię Obłój z Teatru Muzycznego, która zaproponowała mi pracę. Nieco wcześniej mama zaciągnęła mnie na casting do kręconego w Szczecinie filmu „Ławeczka”.

- W tym filmie zadebiutowałaś na wielkim ekranie. Kogo zagrałaś?
- To był epizod, ale dał mi wiele satysfakcji. Zagrałam pannę młodą. Na planie spędziłam cztery dni, od godz. 8 rano do 22. To była fajna przygoda. Poznałam wówczas m.in. Artura Żmijewskiego i Jolantę Fraszyńską - odtwórców głównych ról. Jola okazała się bardzo fajną osobą, zapraszała mnie do siebie, odwiedziłam ją w jej domu. Pomagała mi przygotowywać się do egzaminów do szkoły teatralnej, ale...w końcu zrezygnowałam ze studiów aktorskich. Coraz częściej jednak nad nimi się zastanawiam, ale póki co chcę skończyć europeistykę na Uniwersytecie Szczecińskim. Aktorstwo to dość niepewny zawód. Chciałabym więc rozwijać się także jako wokalistka.

- W Szczecinie poznałaś również reżysera, aktora i producenta w jednym – Mariusza Pujszo.
- Tak, w pubie Rocker był prowadzony casting do jego filmu. Uznałam, że jeśli już ktokolwiek ze świata filmu przyjeżdża do Szczecina - a zdarza się to niezwykle rzadko - to trzeba zobaczyć, co ma do zaproponowania. O wiele łatwiej można załapać się gdzieś, jeśli mieszka się w Warszawie, gdzie jest bardzo dużo różnych castingów do reklam, seriali, filmów...

- Na co dzień można Cię oglądać na scenie.
- Tak, wraz z Teatrem Muzycznym występujemy w przeróżnych miejscach. Często jeździmy też ze swoimi musicalami do Niemiec, gdzie jesteśmy ciepło przyjmowani przez publiczność, ponieważ na scenie prezentowane są utwory z największych światowych musicali. W grudniu będzie nas można oglądać m.in. w Operze Na Zamku.

- Jak wygląda Twój dzień powszedni?
- Mam bardzo mało wolnego czasu. Zajęcia w szkole od godz. 8 do 17, godzinę później próby w teatrze, w weekendy spektakle. Kiedy występujemy w Niemczech, to wyjeżdżamy o godz. 5 rano w sobotę, a wracamy w nocy. Podczas spektaklu trzeba być oczywiście w dobrej formie. Nie można zapomnieć tekstu, być przemęczonym, spóźnić się po „przebiórce” na scenę. Na całkowitą zmianę stroju i wizerunku często mamy zaledwie trzy minuty. W naszej grupie są zatem młodzi ludzie, mniej więcej do trzydziestu lat, na co dzień pracujący, uczący się, zdający maturę, studiujący.

- Którą szkołę skończyłaś?
- W czasach podstawówki mieszkałam w Zdrojach i tam chodziłam do SP 65. Potem było LO IV w Szczecinie o profilu humanistyczno-medialnym. W liceum mieliśmy wiele przedstawień. Dostałam nawet kiedyś nagrodę dla najlepszej aktorki w szkole i muszę przyznać, że to pomogło mi zdecydować się na wzięcie udziału w castingu do „Ławeczki”.

- Można powiedzieć, że jesteś bardzo aktywną osobą.
- Chyba tak. Jako nastolatka trenowałam karate, prowadziłam audycję radiową Teraz dużo czasu zajmuje mi pisanie pracy licencjackiej, ale znajduję czas na kurs tańca towarzyskiego, grę w teatrze, siłownię, dzięki której mogę poprawić ogólną sprawność, niezbędną podczas występów w musicalach. Bardzo interesuję się też sportem - od kilku lat kibicuję szczecińskiej Pogoni. Sama reprezentowałam kiedyś szczeciński SALOS w koszykówce oraz jeździłam konno. Chciałabym robić jeszcze więcej ciekawych rzeczy, ale niestety brakuje mi czasu.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto