Harleye Davidsony możemy już kupić nawet w Szczecinie. Przy Mieszka I powstał salon, w którym są niesamowicie wyeksponowane. Prowadzi go dwóch Duńczyków, miłośników marki: Lasse i Mike. Pojazdy na miejscu prezentuje znana modelka, Paulina Rybarczyk.
- Od początku istnienia salonu, czyli od początku roku sprzedaliśmy kilkanaście motocykli - mówi Paulina. - Co ciekawe, najczęściej zgłaszają się po nie ludzie z portali aukcyjnych. Są to przeważnie mężczyźni. Ciekawostką jednak jest to, że Harleye kupiły też dwie panie. U jednej wyglądało to tak, że weszła, obejrzała, stwierdziła, że kupuje i od razu chciała zostawić zaliczkę. Bez większego zastanowienia.
W salonie znajdują się przede wszystkim modele używane, sprowadzane z zagranicy. Każdy z nich jest dokładnie sprawdzany i testowany. Nie ma motocykli powypadkowych. Za najtańszy musimy zapłacić blisko 60 tysięcy złotych. Najdroższy, Pan Head z 1950 roku, z oryginalną ramą i silnikiem kosztuje 140 tysięcy. Jest własnością jednego z właścicieli, Mike`a. Przyznaje, że nie wystawił ceny zaporowej.
- Nie ma możliwości, by cokolwiek z Harleyami było nie tak - mówi Paulina. - Mike i Lasse to prawdziwi fachowcy, którzy żyją tym, co robią. Te motocykle to ich największa pasja, której poświęcili niemal całe swoje życie.
Do Szczecina przyjedzie mąż Sandry Bullock W salonie przy Mieszka I właściciele budują Harleye również na zamówienie. Mają zlecenia na dwa kolejne. Co ciekawe Lasse, właściciel, przyjaźni się z Jasse Jamesem - mężem Sandry Bullock - jednaj z najbardziej znanych na świecie aktorek, konstruktorem motocykli i producentem filmowym.
- Jasse James ma przyjechać do Szczecina pomóc w budowie jednego z Harleyów - mówi Paulina Rybarczyk. - Nie wiemy, kiedy to będzie. Miał już być w maju, jednak z przyjazdu nic nie wyszło. Później miał być w czerwcu. Cały czas są z szefem „na telefonie” i uzgadniają termin tej wizyty.
Mike na Pan Headzie**z 1950 roku**
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?