A jak zaczęła się jego przygoda z bieganiem? - Zaczęło się to w 2009 r. Już wcześniej jeździłem na różnego rodzaju zawody szkolne, ale zazwyczaj kończyło się to na mistrzostwach powiatu. Nigdy nie uczestniczyłem w mistrzostwach kraju, ponieważ grałem w piłkę - wspomina.
Swoją karierę z biegami Krzysztof zaczynał w klubie LKS Sana Kościan, a od dwóch lat prowadzi własny Szymanowski Team. - Zaczynaliśmy od trzech osób. W tym momencie grupę reprezentuje 16 osób - wyjawił. Ponadto, Szymanowski zajmuje się szkoleniem. Jest trenerem dzieci i młodzieży w takich klubach, jak UKS Czwórka Kościan i SKS Jantar Racot. Ma pod swoimi skrzydłami 20 adeptów.
Dla Szymanowskiego bieganie to zarówno pasja, jak i półzawodowstwo. Najważniejsze jest jednak dla niego aktywne spędzenie wolnego czasu i dobra zabawa, a przy okazji bicie rekordów życiowych. - Trenuję dwa razy dziennie. Poświęcam na to od 4 do 5 godzin. Do tego dochodzi wieczorne rozciąganie - tłumaczy.
Sporty biegowe w Polsce są coraz bardziej popularne. Na ulicach miast pojawia się coraz więcej miłośników. - Mamy wielkie bum na bieganie. Jest to dobre, ponieważ społeczeństwo się rusza, ale z drugiej strony nie za bardzo wie, jak się za to zabrać - sądzi Szymanowski.
Obszerny materiał o Krzysztofie Szymanowskim w najbliższym numerze tygodnika "Fakty Kościańskie".
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?