Od lipca tego roku każdy kto chce wypić piwo lub inny niskoprocentowy napój alkoholowy może to bez przeszkód uczynić na Bulwarze Gdyńskim przy Urzędzie Celnym. Jest to efekt przyjętej w maju uchwały rady miasta, która była odpowiedzią na prośby mieszkańców oraz części lokalnych działaczy.
Czytaj więcej: Alkohol na bulwarach w Szczecinie już legalny. W którym miejscu i jaki? Sprawdź!
Teraz jeden z nich mówi o możliwych konsekwencjach otwarcia w bezpośrednim sąsiedztwie strefy sklepu jednej z popularnych sieci handlowych.
- Jednym z ważnych elementów był fakt braku sklepu z alkoholem w bezpośrednim sąsiedztwie. Teraz obawiam się, jak będzie wyglądać to miejsce w sytuacji gdy pojawi się tam sklep oferujący nieograniczoną ilość taniego alkoholu. Sklep spożywczy w tym miejscu jest potrzebny ale może bez koncesji na sprzedaż alkoholu - pisze na swoim facebookowym profilu Przemysław Słowik, nowo wybrany radny miasta.
Jak tłumaczy w rozmowie z nami ten wpis jest jedynie wyrażeniem jego zaniepokojenia i jako radny nie ma w planach przeciwdziałać powstaniu w tym miejscu sklepu.
- Będziemy bacznie przyglądać się temu jak obecność tego sklepu wpłynie na bezpieczeństwo i zachowanie bulwarowiczów. Wiemy jak w niektórych miejscach wygląda sytuacja wokół sklepów monopolowych i to daje nam podstawy do niepokoju w sprawie sklepu na bulwarach - tłumaczy Słowik.
Tak samo o lokalizacji sklepu mówi Igor Podeszwik z inicjatywy Nowy Szczecin, który zbierał podpisy pod projektem uchwały wyznaczającym strefę.
- Myślę, że sklep z tanim alkoholem w tym miejscu to zły pomysł. Bulwary mają specyficzny klimat i charakter, szkoda go psuć. Pomału uczymy się kultury picia, ale to jeszcze nie ten moment, by w bezpośrednim sąsiedztwie strefy zgadzać się na dyskont z tanimi trunkami. To może doprowadzić do wzrostu sytuacji patologicznych - uważa Podeszwik.
Z kolei Wojciech Dorżynkiewicz, który w maju głosował za przyjęciem uchwały uważa, że sklep w tym miejscu nie wpłynie na bezpieczeństwo użytkowników strefy.
- Nie uważam żeby powstanie sklepu z licencją na sprzedaż alkoholu będzie miało wpływ na bezpieczeństwo na bulwarach. Najbliższy punkt w którym można kupić alkohol znajduje się 500 metrów od Bulwarów. Dla osoby chcącej kupić alkohol ta odległość nie stanowi przeszkody. Równie dobrze moglibyśmy się zapytać czy restauracje na bulwarach, w których można kupić alkohol mają wpływ na bezpieczeństwo i jeśli tak to czy powinniśmy je zlikwidować. To byłby przecież absurd - podkreśla Wojciech Dorżynkiewicz.
Patrząc jednak na statystyki Straży Miejskiej można odnieść wrażenie, że możliwość swobodnego spożywania procentów w tym miejscu nie wpłynęła na większą liczbę zgłaszanych incydentów.
- W tym roku nie interweniowaliśmy przy poważniejszych naruszeniach przepisów - informuje Joanna Wojtach, rzecznik prasowy szczecińskiej SM.
W 2017 roku na całej długości nabrzeży znajdujących się w granicach miasta strażnicy interweniowali 1924 razy. W tym roku do momentu wprowadzenia strefy interwencji było 527, a od „otwarcia” strefy 195, w trakcie których wystawiono jedynie 8 mandatów.
Czytaj więcej:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?