Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecin Boxing Night. Udana gala dla szczecinian [WIDEO]

Redakcja
Za nami gala Szczecin Boxing Night. Dobrze publiczności zaprezentowali się pięściarze ze Szczecina, a w walce wieczoru Krzysztof Zimnoch zrewanżował się Mike'owi Mollo.

Hala Azoty Arena nie wypełniła się po brzegi, ale publiczność żywo reagowała na wydarzenia w ringu. Solidny doping dostali szczecińscy bokserze i odwdzięczyli się wygranymi.

Na początku gali w ringu pojawił się Tomasz Król (bilans 4-1-1, 1 KO). Szczecinian spotkał się z Kamilem Młodzińskim. Walka odbyła się na pełnym dystansie rund i sędziowie przyznali zwycięstwo Królowi, choć niejednogłośnie. - Cieszę się, że wygrałem, ale to jeszcze nie było to, czego szukam - podsumował po walce Król.

Jeszcze większe brawa zebrał drugi szczecinianin, Paweł Stępień (6-0, 5 KO). Nasze nadzieja w wadze półciężkiej pokazała niemal wszystkie swoje walory i już w 1. rundzie posłała rywala z Ukrainy - Artem Redko - na deski. Ukrainiec jeszcze wstał, ale po kolejnych uderzeniach Stępnia, który miał solidne wsparcie z trybun, sędzia musiał przerwać walkę już w premierowej rundzie.

- Rok temu w Szczecinie trochę się męczyłem, teraz zrealizowałem plan w stu procentach - mówił dla portalu ringpolska.pl Stępień. Po walce, kiedy dziękował publiczności, szczecinianin zdradził, że ostatnie dni miał bardzo trudne, bowiem zmarł jego tata. Pięściarz dostał ogromne brawa.

Przed pojedynkiem wieczoru kibice obejrzeli jeszcze dwa starcia. Michał Syrowatka (17-1, 6 KO) pokonał przez techniczny nokaut w siódmej rundzie Elmo Trayę (11-3, 8 KO). Narożnik Filipińczyka rzucił ręcznik. Z kolei Kamil Szeremeta (15-0, 2 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Jose Antonio Villalobosa (9-4-2, 5 KO).

W walce wieczoru doszło do rewanżu. Przed rokiem Mike Mollo pokonał Krzysztofa Zimnocha już w 1. rundzie. Była to jedyna porażka Polaka w zawodowym ringu. W sobotę Zimnoch zrewanżował się Amerykaninowi. Walczył spokojnie, punktował i podkręcał tempo. Mollo już w 2. rundzie był liczony, ale jego narożnik poddał go po szóstej, w której Zimnoch przypuścił zdecydowany atak. Po walce pięściarze padli sobie w ramiona, jak gdyby byli braćmi, choć przecież wzajemnych prowokacji przed starciem nie brakowało.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto