Nasz czytelnik spotkał drapieżnika kilka dni temu w Wołczkowie.
- Wracając samochodem z łąk w godzinach wieczornych wjechałem w lesie od północy w ul. Leśną i w okolicy pierwszego domu, na ścieżce leśnej zobaczyłem nietypowe zwierzę - relacjonuje pan Zbigniew z Dobrej. - Podobne z pyszczka do lisa ale na psich nogach i bez lisiej kity. Rudy z odcieniem czarnego. Na 100 procent to nie lis. Lisa ostatnio widziałem ok. tygodnia wcześniej, gdzie indziej. Ten zwierzaczek początkowo się nie bał, ale jak zbliżałem się samochodem jadąc bardzo powoli, aby mu się przyjrzeć, to w końcu wycofał się do lasu. Widziałem go chyba z odległości ok. 20 do 30 m. W mojej ocenie miał ok. 40 cm wzrostu i do 50 cm dł. tułowia. Mogę się mylić w tych wymiarach, bo teraz tak oceniam, gdyż wtedy byłem mocno zaskoczony widokiem zwierzęcia. W każdym razie był drobny, ale wyższy od lisa. Z wyglądu pasuje jedynie do szakala złocistego.
- Jest prawdopodobne, że szakal mógł się pojawić. Dwa lata temu byłem przy zabitym, potrąconym szakalu w rejonie Widuchowej. Widać, że szakal migruje wzdłuż dorzecza Odry - mówi Michał Kudawski z Fundacji Na Rzecz Zwierząt "Dzika Ostoja ". - Nieraz dostaję zgłoszenia do zwierząt porównywalnych do szakala. Są to samice lisa, które obecnie karmią młode. Mają nietypowy wygląd, są wyciągnięte, sierść jest rzadka, wydaje się być na wysokich nogach. Z tego względu często mamy do czynienia z pomyłkami.
Szakal zachowuje się jak lis. To zwierzę płochliwe, skryte. Jest mniejszy od wilka a większy od lisa.
- W terenie ciężko porównać wielkość, zwłaszcza dla laika - dodaje pan Michał
Zobacz także: Trzy małe wiewiórki trafiły do Fundacji Dzika Ostoja
ZOBACZ TEŻ:
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?