Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stary Fryc (nie)mile widziany w Szczecinie

jasz
Sebastian Wołosz
Czy w polskim Szczecinie powinien znajdować się posąg pruskiego militarysty? Nie wszyscy widzą uzasadnienie.

Dla jednego z naszych rozmówców to szok.

- Miejsce Fryderyka II, jego pomnika powinno być tam, gdzie istniało niegdyś centrum antypolskiego prusactwa, w stolicy prusactwa, w Berlinie. Szermowanie argumentem, że to dzieło sztuki, w konfrontacji z naszym interesem oraz dumą narodową, a przede wszystkim rolą Fryderyka w polskiej historii nie ma żadnego uzasadnienia - uważa prof. Tadeusz Białecki, historyk. - I cóż będziemy z zachwytem oglądać naszego największego wroga, pomysłodawcę i realizatora likwidacji państwa polskiego? Tyle dobrego, że pomnik jest w muzeum, a więc w obiegu zamkniętym, ale na pewno nie powinno to być powodem do chwalenia się.

Przypomnijmy listę zasług „starego Fryca”. Król dopuszczał się oszustw finansowych wobec Polski i Saksonii, wypuszczając fałszywe pieniądze; wcielał siłą Polaków do pruskiej armii. Wreszcie to on był inicjatorem pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej w 1772 roku.

- Trudno go nazwać przyjacielem Polski, był inicjatorem rozbiorów Rzeczypospolitej. Twórca potęgi państwa pruskiego, niestety również naszym kosztem. Ten król nazywany również przez poddanych „starym Frycem” dotrwał do naszych czasów, jeśli nie w pamięci to przynajmniej jako pomnik. Może budzić mieszane uczucia. Pamiętać należy, że do historii przeszedł nie tylko jako zręczny polityk, ale także jako wybitny wódz - mówi Dariusz Okoń, historyk.

Tymczasem Muzeum Narodowe w Szczecinie argumentuje, że nie jest to pomnik tylko rzeźba, a pomnika „dawno nie ma i nie będzie”. Będzie wystawa w Muzeum Narodowym, której częścią będzie kontrowersyjna rzeźba.

- Fryderyk jako władca Prus był legalnym władcą Pomorza, które nie znalazło się w Prusach wskutek zaborów, ale europejskich układów dynastycznych - mówi Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie. - Unikanie historii Pomorza Zachodniego z powodu stosunku jego władców do Polski byłoby ze strony Muzeum działaniem wręcz nieetycznym. I raczej komicznym, bo sam fakt, że posąg Fryderyka jest własnością polskiej instytucji jest świadectwem klęski polityki pruskiej.

Statuę Fryderyka Wielkiego, wysokości 2,5 m, wykonał Johann Gottfried Schadow, który na swoim koncie zapisał również słynną kwadrygę na Bramie Brandenburskiej w Berlinie. Był najwybitniejszym twórcą niemieckiego klasycyzmu.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stary Fryc (nie)mile widziany w Szczecinie - Szczecin Nasze Miasto

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto