Stara Cukrownia w Szczecinie. Czy zabytkowe budynki uda się ocalić przed zburzeniem?

Pracownicy Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków stwierdzili zniszczenie zabytkowego obiektu przy ulicy Cukrowej 67. Powiadomili policję o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na samowolnej rozbiórce obiektu zabytkowego. Teren należy do firmy Alsecco, która buduje tu osiedle mieszkaniowe.

Pracownicy Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków stwierdzili zniszczenie zabytkowego obiektu przy ulicy Cukrowej 67. Powiadomili policję o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na samowolnej rozbiórce obiektu zabytkowego. Teren należy do firmy Alsecco, która buduje tu osiedle mieszkaniowe.

- Policjanci z komisariatu Szczecin-Pogodno prowadzą postępowanie w tej sprawie pod nadzorem prokuratury - informuje „Głos” asp. sztab. Irena Kornicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

„Głos” alarmował o próbie rozbiórki ostatnich już budynków po zabudowaniach nieistniejącej Cukrowni Szczecin. Jak się wydaje teraz po podjęciu stanowczych działań przez Miejskiego Konserwatora Zabytków jest szansa, że m.in. suszarnia (bo taką miał funkcję w przeszłości budynek) jednak przetrwa.

Firma Alsecco po zainteresowaniu się „Głosu” sprawą zapewniała w piśmie, że prowadzi działania w uzgodnieniu z konserwatorem.

- Spółka Alsecco realizuje prace budowlane polegające na przebudowie, rozbudowie, nadbudowie i częściowej rozbiórce zgodnie z projektem budowlanym, na który zostało wydane pozwolenie na budowę nr 1065/16 z dnia 12 sierpnia 2016 roku oraz zgodnie z uzgodnieniem z miejskim konserwatorem zabytków - stwierdza Dorota Kulig z Alsecco.

Konserwator zabytków przedstawia to inaczej. Przypomina też wcześniejszą sytuację działań firmy Alsecco.

Już 13 czerwca 2016 r. wydział urbanistyki i administracji budowlanej wystąpił do Miejskiego Konserwatora Zabytków o uzgodnienie decyzji o rozbiórce głównego budynku fabrycznego.

MKZ takiego uzgodnienia nie wydał. A nawet więcej, podczas rozmów z projektantami firmy postawił sprawę jasno: zgody na rozbiórkę nie ma.

- Na początku lipca budynek fabryki z niewiadomych przyczyn uległ zburzeniu, co stwierdził 11 lipca 2016 r. podczas oględzin budowli nasz pracownik - mówi Małgorzata Gwiazdowska, Miejski Konserwator Zabytków. - W związku z tym, w tym samym dniu zostało przesłane powiadomienie do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego celem wyjaśnienia przyczyn zaistniałej sytuacji. Jednocześnie umorzyliśmy postępowanie w sprawie uzgodnienia rozbiórki obiektu fabryki. Z tego względu, że - jak stwierdzono - nie było już budynku, a postępowanie z tego powodu w świetle prawa stało się bezprzedmiotowe.

22 lipca 2016 r. MKZ powiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, tj. zniszczenia zabytku.

Już w sierpniu WUiAB wydał w uzgodnieniu z konserwatorem ponownie pozwolenie na przebudowę i nadbudowę zachowanych zabytków (trzy obiekty, które ocalały). A w marcu roku następnego została uzgodniona odbudowa obiektu w miejscu zniszczonego budynku głównego fabryki. Ocalałe budynki (suszarnia, magazyn, łącznik) nadal były w gminnej ewidencji zabytków. WUiAB w grudniu 2017 r. wnioskował, aby na ich miejscu wybudować nowe. Miejski konserwator odmówił, na co spółka wniosła zażalenie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Do dziś nie ma odpowiedzi.

1 lutego tego roku pracownik BMKZ stwierdził kolejne zniszczenie. Powiadomili policję „o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na samowolnej rozbiórce obiektu zabytkowego”.

Protest przeciwko wyburzeniu dawnego hotelu Piast w Szczecinie