Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stal Ostrów Wielkopolski – King Szczecin 78:71. Wilki o włos od wygranej z faworytem

Aleksander Stanuch
Tauras Jogela (z piłką)
Tauras Jogela (z piłką) Sebastian Wołosz
King Szczecin przegrał 71:78 ze Stalą Ostrów Wielkopolski w pierwszym meczu play-off. W ważnych momentach po stronie gości brakowało Kikowskiego i Harrisa.

Tak katastrofalnego początku Kinga chyba mało kto się spodziewał. W połowie kwarty Stal prowadziła 11:0, a goście mieli na koncie już pięć strat. Nie zawiódł jedynie Martynas Paliukenas, który rzucił dla Wilków Morskich pierwsze dziewięć punktów. Trudno było znaleźć odpowiedź na agresywną obronę ostrowian i ich konsekwencję w ataku. Po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili 25:17.

Pierwszy szok minął, Wilki wróciły do gry, a trener Emil Rajković musiał poprosić o przerwę. Z biegiem czasu goście prezentowali się coraz lepiej. Druga kwarta należała do Darrella Harrisa, który rzucił 10 oczek, a cały zespół dużo lepiej zbierał. King prowadził 40:37, ale Grzegorz Surmacz celnym rzutem z dystansu zakończył pierwszą połowę. Tauras Jogela lekko podkręcił kostkę, wyglądało to źle, ale Litwin w drugiej połowie wrócił na parkiet. Za to Paweł Kikowski miał zero punktów.

Po zmianie stron defensywa gości dalej nie radziła sobie z Paliukenasem. Skutecznymi akcjami popisywał się także Sebastian Kowalczyk. King wypracował sobie kilka punktów przewagi, ale ofensywa zacięła się w końcówce trzeciej kwarty. Stali dużo dało wejście Nikoli Markovicia, który zdobył . Przed ostatnią częścią gry Kikowski wciąż nie znalazł drogi do kosza.

Niestety Harris szybko złapał piąty faul i trener Budzinauskas musiał grać z Jogelą jako fałszywym centrem. Gra była bardzo fizyczna, sędziowie często przerywali grę. Cztery punkty z rzędu rzucił Carlos Medlock i trener Rajković musiał poprosić o przerwę. Stal utrzymywała trzy oczka przewagi, ale Wilki nie potrafiły zniwelować strat. Goście przez cztery minuty nie poprawili swojego dorobku. W końcówce King sporo faulował. Ostatecznie Stal dowiozła wygraną 78:71.

Mecz numer dwa odbędzie się w niedzielę o godz. 20 również w Ostrowie Wielkopolskim. Później rywalizacja przeniesie się do Szczecina.

Stal Ostrów Wielkopolski – King Szczecin 78:71 (25:17, 15:23, 15:13, 23:18)
King: Paliukenas 18, Medlock 15, Harris 14, Kowalczyk 8, Jogela 6, Kikowski 6, Diduszko 3, Bartosz 1, Benjamin 0.

MAGAZYN SPORTOWY 24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto