W 2017 roku w naszym województwie mniej niż połowa (47,7%) małżeństw zostało zawartych w grupie wyznaniowej. Jeśli wierzyć informacjom zawartym w Biuletynie Informacyjnym Piotra Szukalskiego, jest to najgorszy wynik w całej Polsce, gdzie średnia wynosi 62,3%.
Te statystyki mogą dziwić, skoro według spisu powszechnego przeprowadzonego przez Główny Urząd Statystyczny w 2011 roku, 92,2 procent polskiego społeczeństwa deklarowało przynależność do Kościoła katolickiego, a jedyne 3% badanych mówiło o braku przynależności do którejkolwiek grupy wyznaniowej.
W ubiegłym roku w szczecińskim Urzędzie Stanu Cywilnego zarejestrowano 2356 małżeństw, z czego 1057 zawartych zostało w urzędzie, 792 to tzw. śluby konkordatowe. Pozostałe małżeństwa to „transkrypcje”, czyli wpisane do urzędniczych ksiąg śluby zawarte np. w innych państwach.
Mało popularna religijność
Z danych przedstawionych przez Instytut Statystyki Kościoła katolickiego, zebranych na podstawie dorocznego liczenia wiernych w parafiach, wynika, że w 2016 roku w niedzielnej Eucharystii uczestniczyło 36,7% zobowiązanych katolików, podczas gdy do komunii świętej przystąpiło 16%. Oznacza to, że w stosunku do 2015 roku wskaźnik dominicantes - czyli katolików uczestniczących w niedzielnych mszach świętych - jest niższy o 3,1%, zaś wskaźnik communicantes - czyli osób przystępujących do komunii świętej zmalał o 1 procent.
Zachodniopomorskie również na tym tle plasuje się na ostatnich miejscach. W niedzielę do kościoła uczęszcza jedynie 22,7% katolików, a komunię przyjmuje jedynie 10,2% wiernych.
Tendencja będzie rosła
W komentarzach socjologów do przedstawionych danych rysuje się kiepska przyszłość kościoła oraz naszej religijności.
Głównym punktem poruszanym w opracowaniach, który szkodzi wizerunkowi Kościoła katolickiego w Polsce jest jego angażowanie się w bieżącą politykę. Największy procent odchodzących od kościoła stanowią młodzi ludzie, a co za tym idzie spada również liczba ślubów.
- Nagłaśniane skandale z udziałem duchownych, bogacenie się kleru, apostazje księży cieszących się autorytetem sprawiają, że ludzie, zwłaszcza młodzi, oddalają się od Kościoła - mówi socjolog religii prof. Maria Libiszowska-Żółtkowska z Uniwersytetu Warszawskiego. I dodaje, że spadająca frekwencja na mszach to dowód na to, że trwa u nas proces określany jako prywatyzacja wiary. - To, że Polacy przestają chodzić do kościoła nie oznacza, że masowo tracą wiarę w Boga - mówi. - Wiary nadal potrzebują, nie chcą zaś do jej przeżywania pośrednictwa księży.
Inną sprawą jest to, że treści głoszone z ambony rozmijają się z światopoglądem młodego społeczeństwa. Przykładem tego może być niezmienna postawa księży wobec in vitro czy związków jednopłciowych.
Trend światowy
Co ciekawe, według badań przeprowadzonych przez firmę badawczą Pew Research Center z USA na całym świecie widać spadek zainteresowania wiarą. W porównaniu do wyników sprzed dwóch lat religijność na świecie spadła o 8%.
Liderem w zestawieniu jest jednak Polska. W porównaniu do 107 innych państwa u nas najszybciej spada liczba osób chodzących do kościoła i korzystających z sakramentów.
Zobacz również: [Śluby w plenerze w Szczecinie. Najpopularniejsze miejsca [ZDJĘCIA]
](https://szczecin.naszemiasto.pl/sluby-w-plenerze-w-szczecinie-najpopularniejsze-miejsca/ar/c4-3821496)
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?