Radni Szczecina wzięli pod lupę wyniki podwójnej rekrutacji

- W mojej ocenie podwójna rekrutacja w tym roku znacząco nie odbiegała od tego, z czym mieliśmy do czynienia w latach ubiegłych - podkreśla Lidia Rogaś, dyrektor Wydziału Oświaty szczecińskiego magistratu.

W sumie w pierwszej turze rekrutacji do żadnej szkoły nie dostało się 871 kandydatów (487 do szkoły ponadpodstawowej i 384 do szkoły ponadgimnazjalnej).

- Mieliśmy kilka przypadków, w której kandydat przecenił swoje możliwości. To znaczy na dwieście możliwych do zdobycia punktów otrzymał osiemdziesiąt i złożył podania do szkół, gdzie próg przyjęcia wynosił na przykład 150. Jednak w przypadku obu rekrutacji 70% kandydatów dostało się do szkoły pierwszego wyboru - informuje dyrektor Lidia Rogaś.

Absolwenci podstawówek i gimnazjów mogli składać dokumenty do trzech szkół, ale nie było ograniczenia jeśli chodzi o liczbę klas w danej jednostce oświatowej.

Najpopularniejszymi w tym roku szkołami były Technikum Informatyczne CSI, IX Liceum Ogólnokształcące oraz Technikum Zawodowe nr 4, gdzie o jedno miejsce ubiegało się ponad dwóch kandydatów.

- Uczniowie składając podania dokonywali wyboru w ciemno. Bowiem nie wszystkie placówki, które radziły sobie w pojedynczym roczniku, będą w stanie utrzymać wysoki poziom w sytuacji podwójnego rocznika - uważa radny Bazyli Baran.

Z tym stwierdzeniem nie zgodziła się dyrektor wydziału oświaty. Jej zdaniem oferta edukacyjna naszego miasta jest wystarczająco bogata.

- Mamy wielu bardzo dobrych pedagogów i nie obawiam się spadku poziomu nauczania. Trudnością może być to, że w tym samym czasie jeden nauczyciel będzie musiał wykładać ten sam przedmiot w dwóch systemach nauczania i opierając się o dwie podstawy programowe - mówi Lidia Rogaś.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Matura 2017? Najsłabsze wyniki w kraju