Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura chce zakazać piwka na bulwarach. Wyjaśniamy

Redakcja
Prokuratura chce uchylenia decyzji radnych zezwalających na picie alkoholu na szczecińskich bulwarach - ustalił Głos. - Uchwała mogła wpłynąć na spadek bezpieczeństwa nad Odrą - twierdzą śledczy. Sprawą zajmie się teraz sąd.

Chodzi o przepisy, które po burzliwych dyskusjach rok temu przyjęli radni Szczecina. Decyzja zapadła różnicą jednego głosu. Alkohol (do 12 procent) można teraz pić „pod chmurką” przy nabrzeżu celnym od Mostu Długiego, wzdłuż ul. Zbożowej aż do Trasy Zamkowej i pod nią. Z pozwolenia chętnie korzystają w sezonie setki, głównie młodych osób. Skorzystała też pewna sieć handlowa, otwierając przy nabrzeżu sklep m.in. z alkoholem.

ZOBACZ TEŻ:

Teraz szyki zwolenników piwa i wina na bulwarach może popsuć Prokurator Rejonowy z prawobrzeża Szczecina. Przeanalizował uchwałę, statystyki o policyjnych interwencjach i wyszło mu, że przepisy powinny być uchylone. Swoje argumenty zawarł aż na 12 stronach skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Termin rozprawy nie jest jeszcze znany.

Argumenty prokuratora sprowadzają się do trzech elementów: braku precyzyjnego określenia w uchwale miejsca do picia alkoholu, braku konkretnego uzasadnienia uchwały oraz zwiększenie zagrożenia dla bezpieczeństwa i porządku na bulwarach po wejściu w życie przepisów.

- Według informacji, które uzyskał prokurator uchwała mogła przyczynić się do zwiększonego zakłócenia bezpieczeństwa i porządku publicznego osób przebywających na bulwarach - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Dlaczego prokurator w ogóle zajął się tym tematem?

- Akty prawa miejscowego podlegają cyklicznej analizie w ramach pozakarnej działalności prokuratury. Sprawa dopuszczenia alkoholu na bulwarach wywołała dyskusję w Szczecinie. Prokurator przeanalizował sprawę i doszedł do konkretnych wniosków - mówi prok. Biranowska-Sochalska.

Wcześniej powodów do uchylenia uchwały nie znalazł wojewoda zachodniopomorski. Miejscy urzędnicy będą mogli jej bronić przed sądem.

ZOBACZ TEŻ:

Uchwała o piwie nad Odrą rodziła się w bólach.

Kilka miesięcy dyskusji, petycje, posiedzenia i spięcia na sesjach - tak powstawała uchwała dopuszczającą niskoprocentowy alkohol na bulwarach w Szczecinie.

Decyzja zapadła pod koniec maja ubiegłego roku. Dyskusje, czy pozwolić pić niskoprocentowy alkohol nad Odrą trwały miesiącami. Najbardziej zadowoleni z uchwały byli inicjatorzy akcji.

- Strefa to krok w stronę normalności. Karane powinno być nieodpowiednie zachowanie, a nie picie piwa pod chmurką. Przygotowujemy petycję do prezydenta miasta w sprawie odpowiedniego oznaczenia strefy, wprowadzenia automatów przyjmujących zużyte butelki oraz wprowadzenia bardziej estetycznych koszy na śmieci - mówi Igor Podeszwik z inicjatywy „Nowy Szczecin”.

Część radnych była przeciw.

- Opamiętajmy się i nie pogłębiajmy tego groźnego zjawiska. Pozwolenie na picie na bulwarach jest rozpijaniem społeczeństwa. Spędzam tam dużo czasu i widzę, że ludzie piją tam najczęściej piwa do 6 proc. Jednak pojawiają się tam też butelki po wódce - apelował radny Bazyli Baran z PO.

Padały też argumenty czasowe.

- Więcej czasu dyskutujemy o tym alkoholu, niż zajmuje jego wypicie. Popieramy tę inicjatywę i głosujemy za - mówił Dawid Krystek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Za uchwałą głosowało 11 radnych, 10 było przeciw, a 6 się wstrzymało.

PIWO NA BULWARACH

Piwo na bulwarach w Szczecinie? Krzystek jest "za, a nawet przeciw"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto