Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Wisła Płock 2:1. Ważna wygrana portowców po ciężkim meczu

Maurycy Brzykcy
twitter.com/pogonszczecin
To był jeden z trudniejszych pojedynków Pogoni Szczecin w tej rundzie. Wisła Płock potwierdziła niezłą formę, ale ostatecznie górą byli Portowcy. Wygrali 2:1 po golach Kamila Drygasa i Mortena Rasmussena.

Pogoń rozegra trzy mecze w tydzień. Także z tego względu trener Kosta Runjaic zmuszony był do rotacji przed spotkaniem z Wisłą. Drugą przyczyną były kontuzje i kartki, które wykluczyły odpowiednio Rafała Murawskiego i Jarosława Fojuta. W ich miejsce zagrali Adam Buksa oraz Sebastian Rudol. Po raz pierwszy szansę od 1. minuty dostał nowy napastnik, Duńczyk Morten Rasmussen. Łukasz Zwoliński tym razem usiadł na ławce.

Gra Pogoni nie kleiła się tak dobrze, jak w dwóch pierwszych spotkaniach wiosny. O dominację w środku pola z Wisłą trzeba było stoczyć małą batalię, ale gospodarze nie wychodzili na tym źle. Okazji było mało, ale Pogoni dopisało szczęście.

W 33. minucie po nieudanym wybiciu piłki z pola karnego przez Wisłę, na strzał zdecydował się Jakub Piotrowski. Piłka zrobiła kilka koziołków i trafiła do ustawionego z boku Kamila Drygasa. Ten przyjął i uderzył między nogami bramkarza do siatki. Wydawało się, że pomocnik Pogoni jest na zdecydowanym spalonym, co pokazali także sędziowie. Jednak powtórka VAR wykazała, że Drygas na spalonym nie był i gol został uznany.

To bardzo ważne zachowanie pomocnika Pogoni. W sytuacji, gdy sędziowie mają okazję skorzystać z powtórek, warto zachować czujność do końca i próbować trafiać do siatki, także w sytuacjach, gdzie arbitrzy podnoszą chorągiewkę czy gwiżdżą.

Prowadzenie Pogoń utrzymała do przerwy, ale Wisła w drugiej połowie zagrała odważniej. Wyrównała w 69. minucie. Centrę z rzutu rożnego Semira Stilicia na gola zamienił Igor Łasicki, gubiąc Lashę Dvaliego. Zrobiło się nerwowo, ale trener Runjaic nie reagował zmianami. Gdy już chciał to zrobić, jego piłkarze wyszli na prowadzenie. Adam Buksa dostał dobrą piłkę od Adam Frączczaka i wyłożył ją na tacy Rasmussenowi. Po chwili radości Duńczyk opuścił boisko i zastąpił go Zwoliński.

Wisła nie była w stanie doprowadzić po raz drugi do wyrównania i trzeci zwycięski mecz wiosną dla Pogoni stał się faktem. Portowcy do meczu Piasta wydostali się ze strefy spadkowej. W środę grają na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Start o godz. 18.

Pogoń Szczecin - Wisła Płock 2:1 (1:0)
Bramki: Drygas (33), Rasmussen (69) - Łasicki (58).
Pogoń: Załuska - Râpă, Rudol, Dwali, Nunes - Delew (86 Matynia), Piotrowski, Drygas (76 Hołota), Frączczak - Buksa, Rasmussen (70, 93. Łukasz Zwoliński).
Wisła: Dähne - Stefańczyk, Łasicki, Dźwigała, Reca - Michalak (73 Merebaszwili), Furman, Szymański, Štilić (89 Zawada), Varela - Kanté.
żółte kartki: Ricardo Nunes, Hołota, Frączczak - Szymański, Kanté, Furman.
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów: 3688.

Zobacz również:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto