Nie ma co ukrywać, ale Pogoń na początku sezonu wpadła w taki kryzys, że ciężko się z niego wydostać. Drużyna miała lepsze i gorsze fragmenty w rozegranych meczach, ale po 4 kolejkach ma 1 punkt i 1 strzeloną bramkę. W klubie zaprzeczają, by to był efekt przetrenowania zespołu, co było jedną z głównym przyczyn kryzysu z poprzedniej jesieni. Kibice żywo w pamięci mają też występy reprezentacji Polski na mundialu w Rosji, gdzie Biało-Czerwoni wyglądali źle pod względem fizyczności.
- Mamy ciężki okres, ale przecież cały czas kontrolujemy swoje występy. Parametry są dobre – najczęściej przebiegamy więcej kilometrów od przeciwnika, wykonujemy więcej sprintów. Nie ma więc co narzekać na przygotowanie fizyczne – uważa pomocnik Kamil Drygas.
Spekulacji przybyło, gdy Runjaic odwołał piątkowe zajęcia. Ale spokojnie… pochwalił podopiecznych za wykonaną pracę podczas środowych i czwartkowych zajęć.
- Trenowaliśmy po dwa razy dziennie, więc ten dodatkowy dzień wolny przyda się wszystkim – mówi Drygas.
Zespoły jeszcze nie odpaliły
Latem w Pogoni i Śląsku doszło do dużych zmian w składach. Notowania zespołów poszły w górę, ale trudno powiedzieć, by w którymś z klubów było radośnie. Pogoń jest ostatnia, wrocławianie wyżej, ale mają tylko 3 oczka więcej.
Szkoleniowiec Portowców oczekuje, że wiodący piłkarze w jego zespole wezmą na siebie większa odpowiedzialność za grę i za wyniki. Zawodnicy też widzą problem.
- Oglądamy swoje sytuacje z poprzednich spotkań. Widać, że brakuje lepszych decyzji, np. czy strzelać czy podawać. Brakuje ostatnich podań, większego spokoju na połowie przeciwnika. Rozmawiamy, w ostatnich dniach sporo sobie wyjaśniliśmy i to powinno być wkrótce widoczne – zapewnia Drygas.
To dlatego Kosta Runjaic mówi o wewnętrznej sile zespołu. Z klubu płyną zapewnienia, że jest dobra komunikacja między szkoleniowcem i zawodnikami. Tyle, że wyniki rozczarowują, a nadmiar pecha związany z kontuzjami nie wszystko tłumaczy.
- Pracujemy niezależnie od wyników, wykonujemy założone zadania. Komunikacja wewnetrzna jest bardzo dobra – podkreśla Runjaic. - Jesteśmy otwarci, ale i wobec siebie krytyczni. Coraz bardziej się scalamy, jesteśmy coraz lepiej zintegrowani. O treningach mogę powiedzięć, że są wysokiej jakości i na wysokiej intesywności. Mam pełne zaufanie do piłkarzy. Wyniki są złe, ale nikt z nas nie planował, że wypadnie nam tak szybko kilku zawodników. A przy każdej kontuzji nie ma szans na transfer 2-3 nowych. Znamy realia klubu.
Sytuacja trudna...
Przed meczem ze Śląskiem Pogoń straciła Spasa Delewa, który ma problem z kolanem. Przed weekendem poleciał do Bułgarii na leczenie. W klubie czekają na informacje, kiedy skrzydłowy będzie mógł wrócić do gry. Wszyscy mają nadzieję, że uda się uniknąć operacji. Nadal poza grą jest Soufian Benyamina i Jarosław Fojut. Do meczowej kadry wrócił za to Adam Buksa i Sebastian Walukiewicz. Pierwszy miał uraz pleców, drugiemu głowę zaprzątały sprawy związane z transferem do Chievo Werony. Ostatecznie 18-latek został w Pogoni.
- Możemy mówić o lekkiej poprawie sytuacji, bo przecież mamy też Ikera Guarrotxenę. Na pewno powalczymy w tym składzie, co już jest, ale… z dwóch nowych zawodników dobrze by nam zrobiło, bo nie mamy szerokiej kadry – mówi trener Pogoni.
… boisko też
Pogoń zagra dziś we Wrocławiu, gdzie nie wygrała od czasu swojego powrotu do elity. W poprzednim sezonie dwukrotnie tam przegrała (0:3 i 0:2).
- Nawet nie znałem statystyk naszych występów na boisku Śląska. Grałem tam kilka razy i różnie bywało. Nie ma co się jednak tym przejmować, a zmobilizować do dobrego występu – twierdzi Kamil Drygas.
Śląsk rozpoczął obecny sezon od zwycięstwa (3:1 z Cracovią) i remisu w Gdański, ale dwa ostatnie mecze przegrał.
- Z Lechem zagrali nieźle i przegrali, w Kielcach zaliczyli najsłabszy występ i też przegrali. Nie ma reguły. My wiemy, że to solidny zespół i trzeba się dobrze do niego przygotować – mówi Drygas.
Tadeusz Pawłowski, trener Śląska, zapewnia, że ma pomysł na Pogoń. Portowcy też wiedzą, gdzie są atuty tego zespołu. W ataku mocny wciąż jest Marcin Robak, ale chyba jeszcze większe zagrożenie jest ze strony Piotra Celebana (wychowanek Pogoni), który zdobył już 2 bramki po stałych fragmentach gry.
- Nie jest wysoki, ale ma świetne wyczucie. Mamy jednak ludzi, którzy potrafią go zneutralizować – dodaje Kamil Drygas.
Mecz Śląsk – Pogoń rozpocznie się w poniedziałek o godz. 18.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?