Alarm dziś w nocy obwieścił dzwonek, w domu zakonnym Sióstr de Notre Dame w Gliwicach, które opiekują się oknem życia. W oknie stała czarna torba, a w niej - spało dziecko.
To dobra wiadomość - mówią w gliwickiej Caritas. - Ktoś już przeszedł dramat, teraz może być tylko lepiej.
Jak poinformował nas ks. Rudolf Badura, dyrektor gliwickiej Caritas, dziecko było zadbane i w dobrej kondycji fizycznej. Pogotowie zabrało je do Szpitala Wielospecjalistycznego na Kościuszki na badania.
- Dziecko trafiło do nas pod koniec pierwszej doby życia. Jego ogólny stan jest dobry, ale wstępne badania wykazały obniżony poziom cukru. Prawdopodobnie nie było karmione przez kilka godzin. Obecnie chłopczyk jest pod obserwacją. Wykonywane są także kolejne badania. Wymaga kilku dni hospitalizacji - mówi dr Beata Sadownik ze Szpitala Wielospecjalistycznego.
Następnie Janek trafi do Domu Małego Dziecka, a stamtąd, najprawdopodobniej, do rodziny zastępczej.
Chłopczyk waży 2630 g i mierzy 52 cm.
To drugie dziecko, któremu matka podarowała drugi raz życie, oddając je do okna Caritasu przy ul. Górnych Wałów.
Poprzednio także był to chłopczyk - dostał imię Karol, po błogosławionym papieżu Janie Pawle II. Janek także otrzymał imię po wielkim Polaku. Pielęgniarki z kolei nazwały go Jacusiem.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
