Orkiestra, chór i balet opery pod dyrekcją Warcisława Kunca przywitała nas uwerturą Frau Luna p. Linckego, kończąc I Akt Baronem cygańskim J. Straussa. W przerwie przygotowaliśmy kieliszki, nalaliśmy szampana i odliczaliśmy czas do nadejścia nowego, 2011 roku. Następnie wymieniliśmy spontaniczne życzenia z sąsiadami, zrobiliśmy kilka zdjęć.
Po półgodzinie II Akt rozpoczął się utworem ze Skrzypka na dachu. Warcisław Kunc nie tylko dyrygował ale i prowadził też konferansjerkę, zabawiając dodatkowo publiczność, a drugi akt zakończono Księżniczką czardasza I. Kalmana, a spotkanie powtarzającą się frazą „Kochaj mnie”.
Sylwestrowa noc operetkowa zakończyła się przed godziną 2., wyszliśmy zadowoleni, nagradzając zespół Opery na Zamku rzęsistymi brawami. Ostatni kilometrowy odcinek drogi do domu wracaliśmy już piechotą. Co chwila mijały nas wozy strażackie, karetki pogotowia, policja na sygnale, musiało palić się gdzieś na naszym osiedlu.
Baliśmy się o nasze mieszkanie, bo sama byłam świadkiem, jak kilka lat temu potężna rakieto-petarda wybiła tynk o pół metra nad oknem bloku naprzeciwko. A gdyby trafiła w okno, wpadła do mieszkania, a tam nie byłoby nikogo, jak to zwykle bywa w Sylwestra. Wchodząc na nasze osiedle, widzieliśmy że pali się dach i poddasze w czterokondygnacyjnym budynku na ul Sierpowej, cofniętym trochę od ulicy.
Cały tekst w serwisie Wiadomości24.pl
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?