Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezwykła wystawa

tkuczynski
tkuczynski
Wernisaż, okazja do rozmów z wdową po reżyserze, w końcu pokaz jego filmów. Tym razem nie tylko dla koneserów, ale mieszkańców Dąbia.

Otwarcie wystawy fotografii było jednocześnie początkiem „Biesiady z Filmem Krótkiego Metrażu”. To najważniejsze wydarzenia kulturalne minionych dni w Szczecinie. Czarno-białe zdjęcia Kieślowski wykonał jeszcze jako student pierwszego roku łódzkiej filmówki w latach 1965/66. Kilkadziesiąt fotografii, na których sportretował codzienne życie miasta, wzbudziło duże zainteresowanie mieszkańców Prawobrzeża.

– Wystawa bardzo mi się podoba – mówił Zbigniew Szczęch z Majowego. – Nie znam Łodzi, ale zdjęcia oddają klimat miejsc i minionej epoki. Cieszymy się z żoną, że przyjechaliśmy do klubu.

Otwarcie wystawy było niepowtarzalną okazją do rozmów z wdową po reżyserze, Marią Kieślowską, która Szczecin odwiedziła po raz pierwszy. Niemniej ważnym gościem był Krzysztof Wierzbicki, jego wieloletni współpracownik. Zdjęcia będzie można oglądać codziennie oprócz poniedziałków, w godz. 15-20, aż do 12 listopada.

Trzydniowy pokaz filmów rozpoczęła „Pierwsza Miłość” z 1974 roku. W dokumentalnym obrazie, Kieślowski pokazał 12 miesięcy z życia dwójki młodych ludzi. 17-letnia robotnica, a jednocześnie uczennica wieczorówki, dowiaduje się, że jest w ciąży. Z tylko o rok starszym ojcem dziecka postanawiają rozpocząć samodzielne życie. Kamera obserwuje ich zmagania podczas ciąży, ślubu i porodu, a tym samym skuteczną walkę o przyszłość rodziny. –

W Dąbiu wyświetliliśmy filmy, które dostępne są tylko dla koneserów na festiwalach – podkreślał Michał Giełzak z klubu Delta. – W ten sposób wspomogliśmy lokalną społeczność, prezentując to, czego widownia zbyt często nie ogląda.

Podczas pokazu zaprezentowano także inne dokumenty – „Horoskop” Wierzbickiego i „Mój Kieślowski” Wołkowej. Po projekcji rozpoczęła się dyskusja, goście odpowiadali na pytania widzów. Wspominali nieżyjącego reżysera, jego rodzinę, aktorów, filmy oraz okoliczności, w których powstawały. Niemniej ciekawy był ostatni dzień „Biesiady...”. W piątek wyświetlono krótkie, studenckie filmy dokumentalne ukazujące, wbrew stereotypom, Rosję z polskiego, a Polskę z rosyjskiego punktu widzenia.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto