Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Nieznośna lekkość hitów". Jaka jest nowa płyta Chorych? Przebojowa!

Małgorzata Klimczak
Marcin Korneluk
25 września na rynku muzycznym ukazała się druga płyta Chorych „Nieznośna lekkość hitów”. O pracy nad ta płytą opowiadają Olek Różanek i Bartek Orłowski, członkowie zespołu oraz menagerowie i producenci w jednym.

- 25 września odbyła się sklepowa premiera albumu Chorych „Nieznośna lekkość hitów”. To druga płyta zespołu. Czym się różni od pierwszej?
- Olek Różanek: Powiem najpierw czym się nie różni. Nie różni się tym, że ma 14 utworów. Dla jednych jest to zaleta, że na płycie można ich tyle znaleźć. Dla innych to wada, słyszałem argument że płyta ma tyle fajnych numerów, że w zupełności wystarczyłoby ich 9-10, żeby się nie zmęczyć.

- To była uwaga słuchacza czy wydawcy?
OL: Na szczęście słuchacza. To dobrze, że uwagi dają nam słuchacze, a nie wydawcy. Fajne jest to, że jesteśmy, przynajmniej na razie, zespołem niezależnym, co ma swoje plusy i minusy.

- A czym obie płyty się różnią?
OL: Nazwą zespołu. Jest krótsza. No i muzyka jest nieco cięższa. Produkcję płyty wziął na siebie Bartek Orłowski, nasz gitarzysta, który nie od dziś gustuje w cięższych brzmieniach.

Bartek Orłowski: Teraz mogę powiedzieć, że to jeszcze nie jest to. Nie chciałbym porównywać nas do innych kapel, ale jednak ta siódma struna w gitarze, ustawiona bardzo nisko, nadaje brzmieniu więcej potęgi.

- Ale to chyba dobry kierunek dla zespołu...
OL: I mi on odpowiada. Każdy z nas ma własne naleciałości muzyczne, jakieś źródła, z których wspólnie czerpiemy inspiracje tworząc muzykę dla Chorych. Dla mnie przykładem zespołu, do którego dążyłbym różnorodnością brzmienia jest Queen, w którym odnaleźć można uniwersalność popu i wachlarz brzmień od metalu po folk. Taka wybuchowa mieszanka.

- Prawie każdy utwór Queen to był hit.
OL: I fajnie gdyby na każdej płycie Chorych były hity, choćby nawet w sferze żartu. Pierwsza płyta podzielona była na „Hity na czasie” i „Hity po czasie”. Druga płyta nazywa się „Nieznośna lekkość hitów”. Nadal chcę przywoływać pojęcie „hity” w warstwie tekstowej, zaś o warstwę muzyczną nic a nic się nie lękam.

- Jest jeszcze jedna rzecz, która nie różni tych dwóch płyt. Zapraszacie gości. Kto pojawił się tym razem?
OL: Czesław Mozil, CeZik, Krzysztof Zalewski, Damian Ukeje. Zaprosiliśmy także orkiestrę Baltic Neopolis, tym razem jako trio. Kilku szczecińskich artystów i kilku spoza miasta. Tych drugich zaprosiliśmy do utworu „Każdy mężczyzna ma w sobie coś z geja”, w którym śpiewają „tylko nie ja, tylko nie ja” na zmianę. To żart, podobny do tego z pierwszej płyty, gdzie goście specjalni też śpiewali tylko kilka sylab.

- Goście towarzyszą wam na koncertach?
OL: Fajnie by było. Myślimy o tym, żeby zrobić duży koncert i zaprosić ich wszystkich. Może udałoby się nawet taki koncert zarejestrować.

- Koncertujecie w Polsce, ale też można was usłyszeć w radiu na antenach ogólnopolskich.
BO: To prawda. Zacząłem trochę iść w ślady Olka, jeśli chodzi o management, ale to jest strasznie ciężka robota. Na szczęście wspieramy się nawzajem. Trzeba po prostu dzwonić, mailować i truć do upragnionego skutku. Efekt jest taki, że jak ktoś włączy w końcu tę płytę, to przyzna że jest świetna, ale najpierw trzeba włożyć mnóstwo pracy, żeby namówić go by w ogóle ją odpalił.

- Jak się ma do waszego ciężkiego grania tak żarówiasta różowa okładka?
BO: To jest okładka Piotra Depty, studenta Akademii Sztuki w Szczecinie. W środku jest książeczka, w której każda piosenka potraktowana jest odrębnie i ma własną ilustrację. Piotrek to bardzo zdolny grafik, a jego projekt tak nam przypadł do gustu, że nie wyobrażamy sobie innego.

Chorzy

to wyśmienity zespół grający ambitną muzykę rockową; jakość artystyczna sama w sobie, ich koncerty cechuje nie tylko najwyższa dbałość artystyczna i przystępny, intrygujący repertuar, ale również charakterystyczne elementy parateatralne. Magnetyczny frontman, Olek Różanek, to nie tylko świetny wokalista ale również autor błyskotliwych, literackich tekstów.

Chorzy przyjęli za własny styl określenie Rock Społeczny. W piosence tytułowej z debiutanckiego albumu „Skończyliśmy się na Kill’em All” gościnnie wzięli udział: Stanisław Soyka, Piotr Cugowski, Piotr Banach, Piotr Gutek Gutkowski oraz Mieszko Sibilski, a zaledwie w miesiąc po ukazaniu się płyty nakładem wydawnictwa Podparty, Chorzy zarejestrowali materiał na kolejny album, który pod tytułem „Nieznośna lekkość hitów” jest już w sklepach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto