Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Modelki Gryf Fashion: wywiad z Klaudią Ungerman

Agata Maksymiuk [email protected]
W tym roku minie 10 lat od kiedy zaczęła pracę w modelingu. Zaczęło się niepozornie, podczas zakupów w centrum handlowym zaczepiła ją scoutka i zaproponowała spotkanie. Klaudia Ungerman, szczecinianka, którą podziwiano na pokazach takich marek jak Parah, Guess, Calzedonia czy Replay.

Pamiętasz swoje początki?

K.U.: To było w 2006 roku, Elwira Gowin, obecna koordynatorka Gryf Fashion Show zaczepiła mnie w centrum handlowym w Szczecinie i zaprosiła na spotkanie. Oczywiście nie od razu dostałam pracę, zaczęłam od wyjazdu na Fashion Camp. Tam nauczyłam się m.in. chodzić po wybiegu. Poprawnych zatrzymań i przejść uczyła mnie choreografka Ada Baran. Uczestniczyłam też w pierwszych sesjach zdjęciowych. Powoli zaczęły pojawiać się pierwsze zlecenia.

Od jakich pokazów zaczynałaś?

K.U.: Pierwszy pokaz odbył się w Szczecinie na żaglowcu podczas The Tall Ship Races w 2007 roku. Był to pokaz marki Tru Trussardi i moja pierwsza praca. Oprócz tego studiowałam dziennie, więc miałam napięty kalendarz. Kolejnym krokiem był konkurs Miss Polski 2008 wygrałam go i wtedy zaczęły spływać poważne zlecenia. Zaczęłam częściej podróżować, przeszłam na indywidualny tok studiów. Pomieszkiwałam w Warszawie i próbowałam swoich sił w Mediolanie w mojej pierwszej zagranicznej agencji. W nowym miejscu musiałam sie wiele nauczyć. Każda modelka potrzebuje czasu, musi poznać agencję, popracować nad sobą, pokazać się klientom, pochodzić po castingach i zrobić dobre wrażenie. Również w Mediolanie zrobiłam mój pierwszy Fashion Week.

Nie miałaś momentu zwątpienia?

K.U.: Modeling wygląda tak jak każda inna praca. Wybieramy kierunek, uczymy się, nabieramy doświadczenia, próbujemy, ponosimy porażki, pracujemy nad sobą i w końcu odnosimy sukces.

Co najbardziej podoba Ci się w pracy?

K.U.: Zawsze bardzo się cieszę jeśli pracuje z kimś znanym ze świata mody. Najbardziej cieszyłam się z pokazu marki Guess we Florencji oraz pokazu Yamamay z Karoliną Kurkova. Rok temu miałam pokaz Calzedonii z Sara Sampaio, później pokaz Replaya z Allesandra Ambrosio i Bar Rafaeli. W tym roku znowu weszła na wybieg Calzedonie z Cindy Bruna. Jeśli często pracuje się z modelkami ze światowych wybiegów to w pewnym momencie ich obecność traktuje się jako normę. 
W każdej pracy staram się być profesjonalna, po tylu latach pracy wiele rzeczy się zmieniło. Wyrobiłam sobie dystans do pewnych rzeczy i jest mi teraz łatwiej znosić porażki.

Jaką masz opinię na temat konkursów dla modelek, jak np. zbliżające się Gryf Fashion Show Models?

K.U.: Gryf Fashion Show Models jest idealnym rozwiązaniem dla dziewczyn, które chciałyby spróbować swoich sił jako modelka, fotomodelka. Ja sama zaczynałam w Szczecinie i dobrze na tym wyszłam. Dziewczyny mogą się sprawdzić w branży i zadecydować czy to rzeczywiście jest zajęcie, które daje im satysfakcję i frajdę. W każdej chwili można zrezygnować, oczywiście są podpisywane umowy, ale zawsze jest furtka. Kto nigdy nie spróbuje, ten nigdy się nie dowie. Jeśli dziewczyna ma chęci i predyspozycje to szkoda zmarnować taka szansę. Najważniejsze to nie zniechęcać się na samym początku. Nowa modelka musi poświęcić sporo czasu na castingi, szkolenia, próbne zdjęcia. Potrzeba cierpliwości by pojawiły się konkretne prace i pieniądze. Najważniejszy jest pierwszy krok, a potem można zawsze znaleźć agencje za granicą. Większość agencji współpracuje ze sobą więc nie ma w tym najmniejszego problemu. Dlatego zachęcam do przyjścia na casting do Gryf Fashion Show Models dziewczyny, którym chociaż przez chwilę przeszła myśli o modelingu. Na pokazach finałowych podczas Week&Mody w Szczecinie jest dużo osób ze świata mody, konkursów piękności więc warto pokazać się i nie patrzeć na opinie innych, tylko podążać za własnymi marzeniami.

Nie myślałaś nigdy o innym zawodzie?

K.U.: Nigdy nie myślałam o innym zawodzie podoba mi się to czym się zajmuje. Poza tym zaczęłam pracować w modelingu przed studiami więc jest to moja pierwsza praca i na dzień dzisiejszy nie zmieniłabym jej na nic. Skończyłam studia, bo chciałam się kształcić, jestem spokojna o przyszłość. Po zakończeniu modelingu będzie czas na nowe pomysły. Oczywiście praca modelki jest ciężka pod względem wyjazdów, podróży, dziewczyny są zdane czasami tylko na siebie, trzeba być samodzielnym i twardym. Najważniejsze to mieć własne zdanie i nie przyjmować się opinią innych. Nigdy nie wiesz na jakich ludzi trafisz w pracy, trzeba być czujnym, bo przyjaciół w modelingu jest bardzo mało. Jest to bezwzględny świat. Ale jeśli są minusy to muszą być i plusy. Możliwość zarobienia pieniędzy, zwiedzanie pięknych miejsc, podróżowanie po świecie. Myślę, że to najpiękniejsze co mogło mi się trafić i nie zamieniłabym tego na nic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto