Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy. Torebka, najważniejszy atrybut kobiety

Agata Maksymiuk
Bywa synonimem chaosu, ozdobą, labiryntem, najwierniejszym przyjacielem, elementem, bez którego nie można wyjść z domu – torba. Od niedawna w garderobie, obok swojej wymarzonej Chanelki, Hermesa czy ulubionej HO:LO, można postawić torbę PIRA, marki, którą tworzy uzdolniona szczecinianka Monika Pieracka.

Rozmawiała: Agata Maksymiuk / Foto: Joanna Jaroszek

Co w swojej garderobie musi mieć każda kobieta?
- Dobre, wyjątkowe buty i torebkę.

To dlatego poszłaś w kierunku toreb? Nie kuszą Cię eleganckie kreacje?
- Skóra to mój żywioł. Podczas studiów w Łodzi projektowaliśmy wszystko - od ubioru specjalnego np. dla strażaków, po piękne suknie wieczorowe, ale gdy przyszło do butów i toreb to wiedziałam, że to jest to. Później, podczas kontynuowania swojej edukacji w zakresie toreb i akcesoriów we Włoszech, na Accademia Riacci, moja pasja do nich oraz do naturalnej skóry tylko rozkwitła. Na ten moment skupiam się na akcesoriach, ale korci mnie bardzo, by w przyszłości rozwinąć swoją markę o galanterię skórzaną.

Polska, Włochy… myślałam, że najbardziej jesteś związana z Niemcami, z Berlinem. Jak to z Tobą jest?
- Od urodzenia jestem szczecinianką, która zawsze miała ciągoty w kierunku mody. Zaczęło się od tego, że nie lubiłam mieć rzeczy, które mają wszyscy, dlatego często szyłam swoje ubrania. Po maturze wyjechałam na studia projektowania odzieży do Łodzi i od nich tak naprawdę moja przygoda z modą się zaczęła. Następnie, po studiach licencjackich przeprowadziłam się do Berlina, gdzie robiłam praktyki a następnie pracowałam dla projektantki Soni Boessert. Tam również ukończyłam studia magisterskie na kierunku Sustainability in fashion na ESMOD International. Swoją pracę magisterską, czyli tworzenie własnej marki z torbami i akcesoriami skórzanymi, wygrałam mentoring Messe Frankfurt, którzy organizują Fashion Week Berlin. Do tego postanowili wystawić moją markę od razu po ukończeniu uczelni właśnie na FW.

Nietrudno zgadnąć, która z prac jest dla Ciebie najważniejsza.
- Najbardziej dumna jestem z kolekcji Vertebra. To właśnie moja debiutancka kolekcja, która przełamuje komercyjną percepcję piękna poprzez ukazanie naturalnego piękna skóry. I tak, po raz pierwszy pokazałam ją na Fashion Weeku w Berlinie. Otrzymałam bardzo dobre recenzje.

Na dobre recenzje trzeba sobie zasłużyć. Liczy się nie tylko ostateczny kształt, ale i jakość projektu. Torby wykonujesz ręcznie?
- Tak moje torby są szyte ręcznie. Wykonywane są w Polsce, co jest dla mnie bardzo ważne. W większości projektów możemy zobaczyć plecenia, które są celebracją rękodzieła. Skóry na torby pozyskuję od niemieckiej garbarni Ecopell. W moich torbach jest kluczowe, aby skóra była garbowana w naturalny sposób, bez jakichkolwiek chemikaliów czy metali ciężkich. Skóry Ecopell są najwyższej jakości, a barwione są wyciągami z warzyw lub kwiatów.

No dobrze, ale jak w zasadzie robi się taką torebkę? To chyba odrobinę bardziej złożone zadanie niż sam wybór miejsc, z których pozyskamy materiały?
- Jak wszędzie, zaczyna się od inspiracji, pomysłu oraz określenia dla jakiej kobiety ma być ona stworzona. I właśnie to jest gwóźdź programu i w tym cała zabawa. Dla mnie tak samo ważny jest aspekt ekologii, jak pochodzenie materiałów, których chcę użyć. Kiedy w głowie mam już pomysł i projekt jest gotowy, od razu lubię przygotować prototypy. Wtedy mogę zobaczyć proporcje torebki, wiem co należy zmienić, a co wygląda dobrze. Kolejnym krokiem jest odszycie ich z właściwej skóry. Jeżeli wszystko - od kieszonki po najdrobniejszy szew jest idealne, zaczynamy szyć.

Jest w Tobie mnóstwo pasji. Myślisz, że uda Ci się kiedyś stworzyć klasyk, który każdy będzie chciał mieć, jak np. słynną chanelkę?
- To chyba największe marzenie każdego projektanta, ale przede mną jeszcze długa droga.

Ale chciałabyś podjąć współpracę z domem mody typu Chanel, czy wolałabyś pozostać przy własnej marce?
- Los tak naprawdę zadecydował za mnie, dając mi możliwość stworzenia własnej marki i pokazania jej ludziom, którzy uwierzyli w jej potencjał oraz fantastycznych rodziców, którzy dają mi niesamowite wsparcie przy tworzeniu jej. W przyszłości jestem otwarta na współpracę z projektantami oraz markami przy różnych kolaboracjach.

Trzymam kciuki, żeby posypały się najróżniejsze propozycje. Zdradź mi tylko troszkę o swojej najnowszej kolekcji. Gdzie jej szukać, jak ją zdobyć?
- Najnowsza kolekcja opiera się na stałych wartościach marki jak oryginalność, naturalne piękno czy najwyższa jakość. Kolekcja stworzona jest z myślą o pewnych siebie, świadomych kobietach, które cenią dobry unikatowy design i jakość, przy czym nie jest im obojętne środowisko czy sposób wykonania wybieranych produktów. W najnowszej kolekcji możemy zobaczyć plecaki, worki, tote bags, ale również naszą nowość - mini torby, które są idealne na lato. Wszystkie modele dostępne są w naturalnym odcieniu beżu, fioletowej szarości i klasycznej czerni. Kolekcję można zamówić drogą mailową na stronie internetowej: www.pira-bags.com. Łatwo mnie znaleźć.

A tak szczerze - lepiej się czujesz w Szczecinie czy Berlinie?
- Uwielbiam Szczecin. Tu się wychowałam, a Berlin jest jak mój drugi dom. Bardzo bym chciała pokazać swoje torby w Berlinie, jak i w Szczecinie.

_______________________________________________________________________________________

Zdjęcia i produkcja: Joanna Jaroszek
Modelka: Konstancja Skawińska / WAVE Models
Styl: Aga Łoza
Makijaż: Małgorzata Pawlina
Włosy: Rita Wróblewska / Keune Studio Techniczne
Studio: STOiSŁAWA

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto