Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy: Szczecin z samochodu

red
Chyba nie będę odosobniony w poglądzie, jeśli powiem, że nasze centrum miasta opanowane jest przez samochody. Wystarczy przejść się ulicami Śródmieścia, zatłoczoną (niestety przez auta) ulicą Tkacką, by wyciągnąć takie wnioski. Samochody zdecydowanie nie tworzą tkanki miejskiej. Powoli (bardzo powoli) coś jednak rusza się w tej dziedzinie. Nasze miasto przez wiele lat faworyzowało cztery kółka. Problemy pieszych, rowerzystów dużo rzadziej były rozwiązywane. Szczecin chce iść w kierunku rozwoju, który został już utorowany i sprawdzony przez inne miasta.

Każda zmiana, ulepszenie (wg wielu kierowców pogorszenie) w obszarze ruchu samochodowego w centrum Szczecina spotyka się z dużą krytyką.

Na pewno słyszeliście o pierwszym parkingu park & ride, który powstaje przy ul. Hangarowej, tuż przy przystanku Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju. Parking ma pełnić funkcję punktu przesiadkowego dla osób wjeżdżających do miasta. Zostawiamy samochód i przesiadamy się na tramwaj, którym dojedziemy do centrum. Miasto chce przez takie rozwiązania ograniczać ruch w centrum. Parking ma mieścić ponad 400 aut, będzie oświetlony i monitorowany. Koszt budowy to 7,2 mln zł, a inwestycja ma zostać ukończona pod koniec tego roku.

Taka lokalizacja wzbudza kontrowersje, wiele osób zadaje sobie pytanie: „Kto tam będzie parkował?” Jestem prawie pewien, że w ciągu miesiąca od startu tego parkingu pojawią się publikacje z nagłówkiem „Nowy parking P&R stoi pusty. Pojedyncze samochody”. Jednak jeśli popatrzymy na inne miasta, to wcale nie będzie to odosobniony przypadek. Np. w Krakowie i Wrocławiu początkowo parkingi P&R świeciły pustkami. Z czasem jednak kierowcy przekonywali się do takiego rozwiązania. Tam nie poprzestano jednak na jednym czy dwóch parkingach, ale zbudowano całą ich sieć. Bardziej mnie interesuje, jak nasze miasto chce edukować mieszkańców Szczecina i okolic o rozwiązaniach park & ride. Czy w tym momencie jest już coś przygotowane, czy dopiero urzędnicy będą się martwić, kiedy pojawi się sporo krytycznych artykułów po ukończeniu inwestycji?

Całkiem niedawno miałem okazję odwiedzić Pragę. Pojechaliśmy tam samochodem i zostawiliśmy go na jednym z parkingów P&R (na obrzeżach miasta) i zwiedzaliśmy Pragę, przemieszczając się komunikacją miejską. Głównie było to metro - za całodniowe parkowanie zapłaciliśmy 20 koron (3,20 zł), a 1-dniowy bilet kosztował 100 koron (16 zł). W Wiedniu za jeden dzień parkowania zapłacimy 3,4 euro, w Krakowie parkujemy za darmo (jeśli mamy Krakowską Kartę Miejską z ważnym biletem okresowym) lub płacimy 10 zł i dostajemy bilet na cały dzień na komunikację miejską. W Warszawie z kolei parkujemy za darmo z biletem okresowym na KM, jeśli go nie mamy, to płacimy 100 zł.

W stolicy Francji poszli o krok dalej. Osoby, które zrezygnują całkowicie z auta, mogą liczyć na ok. 400 euro jako rabat przy zakupie karty miejskiej oraz abonament na 12 miesięcy na rower miejski. Władze oferują również dofinansowanie na zakup roweru elektrycznego. Wydaje się zupełnie sci-fi, patrząc na nasze miasto. A jak będzie w Szczecinie z opłatami i udogodnieniami dla parkujących? Tego niestety nie udało mi się ustalić.

Ważne, by miasto budowało kolejne P&R i skutecznie egzekwowało nielegalne parkowanie w centrum. O parkowaniu na pasach, chodnikach na całej szerokości powiedziano już wiele, ale niektórzy kierowcy są na tyle bezczelni, że stają na miejscach dla autokarów np. przy basenie Floating Arena oraz pod Trasą Zamkową. Niestety obserwując działania Straży Miejskiej (często dają tylko pouczenia, nie są konsekwentni), ta sytuacja pewnie nieprędko się zmieni.

Miasto jest trochę oporne, zauważcie, jak prezentowano projekt rewitalizacji al. Wojska Polskiego. Mocno akcentowano, że nie ubędzie tam miejsc parkingowych, tak by nie wystraszyć zmotoryzowanych. Ważne pytanie, które się cały czas pojawia: „Gdzie będą zlokalizowane parkingi w centrach miast?” Kilka lat temu urząd miasta mówił o sześciu podziemnych i naziemnych parkingach. Jeden z nich miał być zlokalizowany pod placem Orła Białego. Szczecin potrzebuje zmian w zakresie ruchu samochodowego, komunikacji zbiorowej i rozwiązań systemowych, w przeciwnym wypadku będziemy mieli centrum miasta, jak i Podzamcze pękające od samochodów, które rozjeżdżają chodniki, uniemożliwiają przejście pieszym. Czy takiego Szczecina chcemy? Ja nie.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto