Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy: Kolorowo czy nie, ale zawsze modnie

Celina Wojda [email protected]
Moda dla szczecinian od zawsze była jednym z najważniejszych elementów. W domowym zaciszu, w wielkich fabrykach i małych zakładach powstawały kreacje na miarę paryskich i mediolańskich wybiegów.

Szczecin, jak każde miasto portowe, zawsze był kolorowy i modny. Członkami wielu rodzin byli marynarze, którzy przywozili modne ubrania lub tkaniny. Szczególnie w czasach, kiedy nie można było swobodnie podróżować i czerpać inspiracji z witryn i ulic miast zachodniego świata. Nawet osoby, które nie interesują się modą, musiały słyszeć o epoce „grempliny” i peruk. Artykuły te były obiektami powszechnego pożądania kobiety schyłku lat 70. XX wieku. Tak, jak w całym kraju, również w Szczecinie w każdym domu była maszyna do szycia, dzięki której powstawały - za sprawą mam, babć i cioć - niepowtarzalne kreacje na miarę ciała i ducha modniś. Trzeba było kombinować. Z kilku kawałków bawełny, tkanin zasłonowych, tetry na pieluchy i starych swetrów powstawały falbaniaste spódnice, patchworkowe swetry i sukienki. Innym źródłem modnych strojów był tzw. przemysł lekki. - Szczecińska Dana i Odra szyły pełną parą, ale rynek był nienasycony, trzeba było mieć „chody”, aby wejść w posiadanie wymarzonego ciucha – wspomina Katarzyna Bobala, projektantka. - Pamiętam z tamtych lat piękną kolekcję Dany „Kwiaty Polskie”.

Szalone lata '80

Dana i Odra robiły co mogły, ale były to ubrania dla kobiet „dorosłych”, a wciąż rosło zapotrzebowanie na modę młodzieżową. Pojawiły się pierwsze teledyski MTV, filmy video, które rozpalały wyobraźnię. - Pojawiła się Madonna! W 1984 roku wyskoczyła jak diabełek z pudełka, cała w elastycznych koronkach, siatkowych podkoszulkach i czarnych punk-spódniczkach. Obwieszona plastikową biżuterią i w ciężkim makijażu. Jej styl porwał nastolatki na całym świecie. Nic więc dziwnego, że i szczecinianki chciały wyglądać, jak Madonna – opowiada projektantka.

Estradowe kreacje stały się inspiracją strojów codziennych. Było naprawdę kolorowo. Na ulice wyszły neonowe kolory, lycry, elastyczne koronki i tiule. Na głowach obowiązkowo trwała, najlepiej komputerowa i na „mokrą włoszkę”. Pojawiły się również butiki z ubraniami przywożonymi z Turcji. Marmurkowy jeans zdobył serca. Spodnie, kurtki, sukienki - wszystko marmurkowe, ozdobione niezliczoną ilością kieszeni i zamków.

Telewizyjne trendy

- Moda to naśladownictwo, potrzeba identyfikacji z grupą, która jest dla nas wzorem, daje poczucie przynależności, wtajemniczenia - mówi projektantka Katarzyna Bobala.

W latach 90. rozpoczęła się era zagranicznych seriali. „Dynastia”, „Bevery Hils 90210”, „Powrót do Edenu”. To były seriale pełne świetnie ubranych postaci. Nieważne były losy bohaterów, tylko to, w co byli ubrani. - To był czas, kiedy modę dyktowała Alexis z „Dynastii” - śmieje się projektantka. - Z bufiastymi rękawami, złotymi guzikami, opięta do utraty tchu. Stała się ikoną stylu.

Podobnie było z modą męską. Też wzorowano się na serialach. Zwłaszcza „Miami Vice”. - Pamiętam jedwabne kolorowe koszule, zaprojektowane przez Versace, gdzie pacha zaczynała się na wysokości pasa, tak obszerne, że pasowały na wszystkich - śmieje się Bobala.

W latach 90. telewizja była prawdziwym oknem na świat. Modne było to, co obecnie prezentowano w programach telewizyjnych. W taki sposób swoją popularność zyskały leginsy z lycry. Pojawiły się programy, w których promowano zdrowy i aktywny tryb życia. Kobiety zaczęły ćwiczyć z Cindy Crawford. - Inspiracją do street looku okazał się styl sportowy - opowiada projektantka. - Dziewczyny chodziły w kolorowych, obcisłych leginsach z lycry, do tego obowiązkowo zakładało się długie skarpety zrolowane w kostkach. Taki wizerunek dziewczyny jeżdżącej na wrotkach.

Zwrot w modzie

Nie wszystkie kobiety chciały biegać, uprawiać aktywność sportową lub przypominać Madonnę. Modowych inspiracji zaczęły szukać w ubraniach, które powstały kilka dekad wcześniej. W latach 90. można znaleźć też sporo nawiązań do mody lat 20. - To były bardzo eleganckie i stylowe kolekcje - zauważa Bobala. - W Szczecinie kilka takich kolekcji stworzyła Magda Brancewicz, właścicielka jednej z - pojawiających się jak grzyby po deszczu - prywatnych firm odzieżowych, Magnum. To były piękne stroje: trochę retro, układane spódnice, sukienki z obniżonym stanem. Były czymś nowym i cieszyły się dużym powodzeniem.

Powoli zaczęto rezygnować z kolorowych plastikowych dodatków i sztucznej biżuterii. Moda przestała być krzykliwa. To był pierwszy moment, gdy zaczęto szukać inspiracji w tym, co już było np.: w latach 60. - Sylwetka przestała być deformowana szerokimi ramionami i obszernymi spódnicami, pojawiło się pojęcie stroju formalnego, czyli odpowiedniego do pracy biurowej - dodaje Katarzyna Bobala.

Powstawały firmy prywatne zajmujące się szyciem swoich kolekcji, zatrudniały projektantów, zaczęto sprowadzać tkaniny. Szycie i projektowanie ubrań zaczęło odbywać się na coraz wyższym poziomie. - Na świadomość mody i pewne oswojenie trendów ogromny wpływ miały i mają dalej, witryny sklepowe. Lata 90. w naszym mieście to czas, kiedy wspaniałe i przedsiębiorcze kobiety sprowadziły do swoich sklepów światowe marki. Pani Oleszkiewicz markę Marc Cain, siostry Karbowinskie: Eskadę i Max Marę, a pani Brancewicz firmę Dorothee Schumacher – dodaje projetantka.

Modna i elegancka

Wraz z przemianami politycznymi zmieniała się też moda. W drugiej połowie lat 90. kobiety zaczynają odgrywać ważną rolę w prowadzeniu interesów. Prowadzą własne firmy, stają się partnerami. Są samodzielne i niezależne finansowo i podkreślają to strojem. Pojawia się pojęcie „businesswoman”. - Wszystkie panie pragnęły mieć damskie garnitury, które były eleganckie i praktyczne. W końcu lat 90. absolutnym „must have” był garnitur – zauważa Bobala.

Obok garniturów projektowano też proste i eleganckie garsonki, które panie chętnie zakładały do pracy i na spotkania. Kolorem obowiązkowym stała się czerń, a w krojach rozgościł się minimalizm.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto