Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi Demokraci napisali petycję do Anny Zalewskiej

Marek Rudnicki
Działacze młodzieżówki PO pytani, co zrobiła Platforma dla nauczycieli, stwierdzili, że inna była siłą nabywacza pieniądza
Działacze młodzieżówki PO pytani, co zrobiła Platforma dla nauczycieli, stwierdzili, że inna była siłą nabywacza pieniądza mdr
Młodzi Demokraci napisali petycję do Anny Zalewskiej, ministra Edukacji Narodowej. Zarzucają jej, że zamiast rozwiązać problemy z zarobkami nauczycieli, rzuca wszystko i "ucieka do Brukseli".

W petycji wyrazili poparcie dla strajkujących nauczycieli oraz obwinili MEN o bałagan w szkolnictwie. Przytoczyli stanowisko maturzystów, którzy wyrażają swoje obawy przed zapowiadanym strajkiem podczas ich egzaminów.

Mateusz Herman przypomniał sytuację strajkową nauczycieli z roku 1993, gdy premierem była Hanna Suchocka.

- Wówczas to ZNP i Solidarność, podobnie jak dziś, walczyli m.in. o wyższe płace dla nauczycieli, ale rząd nie był skłonny pójść na kompromis - mówił. - W konsekwencji doprowadziło to do całkowitego paraliżu i chaosu w systemie edukacji. Wówczas w 27 województwach matury nie odbyły się zgodnie z terminem. A to skutkowało problemami z rekrutacją na uczelnie wyższe. Mamy nadzieję, że teraz tak nie będzie, że rząd przychyli się do postulatów nauczycieli, a my, uczniowie, będziemy mogli spokojnie pisać egzaminy. Chcemy studiować i nie chcemy, aby ktoś nam to utrudniał.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Strajk nauczycieli w Szczecinie. Co z egzaminami? Kurator uspokaja i... ostrzega

Wyrazili też oburzenie, że prominentni działacze PiS opowiadają „bajki” o bardzo wysokich zarobkach nauczycieli. Przedstawili realne stawki. Najwyższe mają nauczyciele dyplomowani, praktycznie otrzymujący około 3 tys. zł netto, a nie ponad 5 tys. zł, jak podawali to rządzący politycy.

- Żeby być dyplomowanym, trzeba odbyć 8 lat stażu - tłumaczył Radosław Dawidowski. - Dla porównania kasjerka w markecie dostaje 2 - 2,5 tys. zł i nie musi mieć wykształcenia. To jest dla wykształconych nauczycieli upokorzenie ich samych i rangi wykonywanego zawodu.

- Za całą tę sytuację obwiniamy MEN i panią minister Annę Zalewską, bo zamiast rozwiązywać problemy, wywraca sytem edukacji do góry nogami, a potem w obawie przed konsekwencjami ucieka do Brukseli - mówił Stanisław Kaup.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto