Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludziom aktywnym łatwiej się żyje

Bogna Skarul
GRZEGORZ JAKUBOWSKI/POLSKAPRESSE
Nigdy nie odpuszczajmy, bo wrócimy do punktu wyjścia sprzed miesięcy lub lat. Nie warto - radzi kobietom Anna Lewandowska, sportsmenka i jedna z popularniejszych w Polsce trenerek fitness. 6 września przyjechała do Szczecina, by w hali Azoty Arena wziąć udział w specjalnych warsztatach i treningach. Nam opowiedziała o tym, jak ważna jest motywacja i wiedza o zdrowym życiu.

Anna Lewandowska: Sam Robert nie dowierza w to co się stało

Dzień Dobry TVN/x-news

- Jest Pani byłą mistrzynią świata w karate. To dobry sport dla kobiet?

- To sport dla wszystkich, mogą się go uczyć od zera także dorośli. To nie tylko trening, ale cała filozofia życia. Namawiam do spróbowania!

- Nie spotkała się Pani z zarzutem, że jako sportsmence łatwiej Pani ćwiczyć? Dla przeciętnej kobiety może to nie być motywujące.

- Ludziom aktywnym od dziecka jest łatwiej, bo mają wykształconą na stałe potrzebę ruchu. Jestem sportowcem, ale odkąd dorosłam - działam i pracuję także poza karate. Wciąż się uczę, prowadzę bloga, uczestniczę w różnych projektach: własnych i innych. Nie namawiam ludzi do trenowania przez pięć godzin dziennie. Zachęcam do spędzania aktywnie 30. minut każdego dnia. Można to robić całą rodziną.

- Zmiany w życiu lepiej zacząć od ćwiczeń czy rewolucji w sposobach odżywiania się?

- Są trzy filary zdrowia: prawidłowe odżywianie się, systematyczna aktywność fizyczna i dbałość o równowagę wewnętrzną. Wszystkie są równie ważne i wzajemnie na siebie pozytywnie wpływają.

- Zapytam więc inaczej - co jest trudniejsze: regularne ćwiczenia czy zmiana sposobu odżywiania się?

- Nie ma reguł. Najważniejsza jest decyzja: zrobię wszystko, by być zdrowym jak najdłużej. Chcę być sprawny fizycznie i intelektualnie. Potem działamy, najlepiej małymi krokami. Stopniowo zmieniamy nawyki żywieniowe i próbujemy trenować. Przyzwyczajamy się do zmian, cieszymy się nimi, widzimy efekty i to motywuje jeszcze mocniej.

- Bardzo często kobietom brakuje motywacji do dalszych ćwiczeń. Znajdzie Pani jakieś rady dla nich?

- Jeśli odpuszczamy, to niebawem będziemy w punkcie wyjścia sprzed miesięcy lub lat. Nie warto.

- A co dla Pani było impulsem do tego, by zmienić swój styl życia?

- Wiedza, którą zdobywałam i wciąż ją pogłębiam, zainteresowanie dietetyką. Doświadczenia innych, spotkania z autorytetami. I w końcu widoczne efekty u siebie.

- Polska jest krajem gdzie mamy największy odsetek dzieci otyłych i z nadwagą. Jak możemy je odchudzić?

- To złożony problem. Dzieci same nie decydują o swoim odżywianiu i braku ruchu. Odpowiedzialni są za to dorośli. Rodzice powinni uczyć i tłumaczyć, co jest zdrowe. Proponować owoce i kolorowe dania z warzyw, zamiast chipsów i cukierków. Niestety często rodzice sami kochają fast foody, przyzwyczajają do tego pociechy. Jedzenie jest paliwem dla organizmu. Czy rodzice wleją do baku samochodu paliwo złej jakości? Nie. To dlaczego karmią dzieci niezdrowym jedzeniem?

- Należałoby więc zacząć od szkoły, czy od rodziców?

- To powinien być jeden front walki o dobro i zdrowie dzieci. Szkoła może proponować ciekawe i zachęcające lekcje wychowania fizycznego. Powinny być też lekcje o zdrowiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto