Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia - King 75:70. Zaskakująca porażka w stolicy

Aleksander Stanuch
Aleksander Stanuch
W Warszawie najskuteczniejszym graczem Wilków był Kaspars Vecvagars.
W Warszawie najskuteczniejszym graczem Wilków był Kaspars Vecvagars. Andrzej Szkocki
King Szczecin przegrał na wyjeździe 70:75 z Legią Warszawa, choć jeszcze w ostatniej kwarcie wyszedł na prowadzenie. Po stronie gospodarzy najlepiej zaprezentowała się polska część składu.

W poprzednim sezonie Legia przez wiele miesięcy czekała na pierwsze zwycięstwo w Energa Basket Lidze. Obecna kampania w wykonaniu zespołu ze stolicy wygląda dużo lepiej i King Szczecin musiał być gotowy na trudny pojedynek. W ekipie gospodarzy zaprezentował się Sebastian Kowalczyk, który poprzedni sezon spędził w Wilkach Morskich.

To właśnie gospodarze lepiej rozpoczęli to spotkanie, a w szczególności Jakub Karolak, który rzucił 8 punktów. Po drugiej stronie, jak zwykle, nie zawodził Paweł Kikowski. King niezbyt dobrze prezentował się w defensywie i w konsekwencji to Legia prowadziła 21:16 po pierwszej kwarcie.

Wejście na boisko Taurasa Jogeli ułatwiło grę w ataku Wilków, a utrudniło obronę Legii. Gospodarze nie mieli odpowiedzi na Litwina, który do przerwy zdobył 10 oczek i był najskuteczniejszym zawodnikiem gości. King wykorzystywał straty Legii, zdobywał punkty z kontry i prowadził 36:33, choć do przerwy nie trafił żadnego rzutu z dystansu. Był to typowy mecz na styku i żaden zespół nie mógł pozwolić sobie na "przespanie" dłuższego fragmentu gry.

Po zmianie stron to gospodarze pokazali lepszą postawę w obronie. Zaliczyli kilka przechwytów, bloków i udało im się wyjść na prowadzenie przed ostatnią kwartą. Coraz lepiej na boisku poczynał sobie Michał Kołodziej, a po drugiej stronie brakowało punktów Kikowskiego, który od pierwszej kwarty nie znalazł drogi do kosza.

King musiał podkręcić tempo i wydawało się, że jest na najlepszej drodze do zwycięstwa. Jakub Schenk trafił z dystansu, trener Tane Spasev wziął przerwę na żądanie, a po chwili Martynas Paliukenas podwyższył prowadzenie gości. Końcówka zdecydowanie należała do gospodarzy. W ostatniej minucie Karolak i Prewitt rzucili po trójce i w ostateczności nie zdołał odrobić strat. Faworyt przegrał 70:75.

Następne spotkanie Wilki Morskie rozegrają we własnej hali 3 listopada (sobota, g. 15). Rywalem Kinga będzie Miasto Szkła Krosno.

Legia Warszawa - King Szczecin 75:70 (21:16, 12:20, 22:17, 20:17)
King: Vecvagars 13, Sajus 12, Jogela 12, Schenk 12, Kikowski 11, Paliukenas 10, Diduszko 0, Harris 0, Bartosz 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Legia - King 75:70. Zaskakująca porażka w stolicy - Głos Szczeciński

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto