Mecz udało się rozegrać w drugim terminie i to sukces, ponieważ od początku sezonu były z nim problemy. Stocznia Szczecin miała zmierzyć się z Treflem Gdańsk w październiku, tyle że w hali zgasło światło i zamiast festiwalu siatkówki doszło do organizacyjnej kompromitacji. Kibice wrócili do domów.
Oświetlenie w hali naprawiono, tyle że przez ostatni miesiąc zepsuła się Stocznia. W drużynie Michała Gogola nie ma już Bartosza Kurka, który rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Identycznie zachowali się rozgrywający Lukas Tichacek, przyjmujący Nicholas Hoag oraz środkowy Aleksander Maziarz.
W kadrze pozostało 10 zawodników. Podjęli oni walkę z Treflem Gdańsk, ale jak to często bywa, problemy chodzą parami. Stocznia przegrała 0:3 mecz, który nie wyglądał ciekawiej niż sytuacja organizacyjna klubu. Ponad 10 punktów zdobyli Simon Van De Voorde, Bartłomiej Kluth oraz Matej Kazijski, ale to uczestnik Ligi Mistrzów miał więcej argumentów po swojej stronie i wywalczył komplet punktów.
Następny mecz Stocznia ma rozegrać w 8 grudnia z Chemikiem Bydgoszcz.
Stocznia Szczecin - Trefl Gdańsk 0:3 (23:25, 20:25, 21:25)
Stocznia: Żygadło, Kazijski, Penczew, Gałązka, Van De Voorde, Kluth, Mihułka (l.), Rossard (l.) oraz Wika
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?