Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

King Szczecin położył fundament. Czas na ruchy kadrowe

Redakcja
W najbliższych tygodniach powinna kształtować się kadra trenera Budzinauskasa.
W najbliższych tygodniach powinna kształtować się kadra trenera Budzinauskasa. Andrzej Szkocki
Trenerem Wilków Morskich został Mindaugas Budzinauskas. Teraz czas na skompletowanie kadry, co może nie być takim łatwym zadaniem.

Proces budowania szczecińskiego zespołu na sezon 2017/2018 będzie przypominał budowanie domu. Najpierw zajęto się fundamentem czyli znaleziono trenera, a teraz można skupić się na całej reszcie. Prezes Krzysztof Król miał na stole kilka kandydatur. Pojawiło się nazwisko Mike’a Taylora, selekcjonera reprezentacji i nie był to wymysł dziennikarzy. Trzeba jednak liczyć się z tym, że pensja trenera w tym przypadku musiałaby być znacznie wyższa niż jego poprzednika. Jeszcze nie wiemy, jakim budżetem będzie dysponował Budzinauskas.

- Cieszę się, że będę mógł w nadchodzących rozgrywkach odpowiadać za grę Wilków Morskich. Mam nadzieję, że zespół, który uda nam się zbudować w Szczecinie będzie dostarczał szczecińskim kibicom wielu pozytywnych emocji i powodów do radości – mówi nowy trener Kinga.

Asystentem Litwina będzie Łukasz Biela, który do tej pory współpracował z trenerem Markiem Łukomskim. Jest to bardzo dobry ruch, ponieważ Biela znacznie ułatwi szybsze poznanie zawodników Kinga. W kadrze nie zabraknie zmian. Na pewno nie zobaczymy więcej Zacha Robbinsa, który zakończył karierę. Jakub Garbacz staje się coraz lepszym zawodnikiem i niedługo powinien podpisać kontrakt z Asseco Gdynia. Do tego na oferty z innych klubów nie narzeka Marcin Dutkiewicz. Niewykluczone, że pożegnamy Russella Robinsona, który jest dosyć dużym obciążeniem dla budżetu, a do tego ma za sobą słaby sezon. Być może trener Budzinauskas sięgnie po zawodników Polpharmy. Jeśli tak, to pierwszy na myśl przychodzi Marcin Flieger, który przeżywa drugą młodość, a w dodatku zna Szczecin, ponieważ grał tutaj przez dwa lata.

- Do mnie też dotarły takie sygnały, ale nie było żadnego telefonu ze strony trenera Budzinauskasa - powiedział Flieger dla portalu sportowefakty.pl

Wilki Morskie i Polpharma to dwie zupełnie różne drużyny. Farmaceuci to przede wszystkim team spirit. Zespół bez wielkich gwiazd, ale z ogromnym sercem do walki. Gracze ze Starogardu Gdańskiego awansowali do fazy play off z 7. miejsca, a tam zdołali wygrać jedno spotkanie ze Stelmetem Zielona Góra. Kluczem do sukcesu była obrona. Natomiast w Szczecinie gra polegała na szybkich akcjach i rzutach z dystansu. Zobaczymy czy szkoleniowiec dopasuje taktykę pod graczy, z którymi będzie pracował, czy może tych samych zawodników zobaczymy w przyszłym sezonie w zupełnie innych rolach. Cel na pewno będzie ten sam – awans do ósemki.

Zobacz wideo:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto