Proces budowania szczecińskiego zespołu na sezon 2017/2018 będzie przypominał budowanie domu. Najpierw zajęto się fundamentem czyli znaleziono trenera, a teraz można skupić się na całej reszcie. Prezes Krzysztof Król miał na stole kilka kandydatur. Pojawiło się nazwisko Mike’a Taylora, selekcjonera reprezentacji i nie był to wymysł dziennikarzy. Trzeba jednak liczyć się z tym, że pensja trenera w tym przypadku musiałaby być znacznie wyższa niż jego poprzednika. Jeszcze nie wiemy, jakim budżetem będzie dysponował Budzinauskas.
- Cieszę się, że będę mógł w nadchodzących rozgrywkach odpowiadać za grę Wilków Morskich. Mam nadzieję, że zespół, który uda nam się zbudować w Szczecinie będzie dostarczał szczecińskim kibicom wielu pozytywnych emocji i powodów do radości – mówi nowy trener Kinga.
Asystentem Litwina będzie Łukasz Biela, który do tej pory współpracował z trenerem Markiem Łukomskim. Jest to bardzo dobry ruch, ponieważ Biela znacznie ułatwi szybsze poznanie zawodników Kinga. W kadrze nie zabraknie zmian. Na pewno nie zobaczymy więcej Zacha Robbinsa, który zakończył karierę. Jakub Garbacz staje się coraz lepszym zawodnikiem i niedługo powinien podpisać kontrakt z Asseco Gdynia. Do tego na oferty z innych klubów nie narzeka Marcin Dutkiewicz. Niewykluczone, że pożegnamy Russella Robinsona, który jest dosyć dużym obciążeniem dla budżetu, a do tego ma za sobą słaby sezon. Być może trener Budzinauskas sięgnie po zawodników Polpharmy. Jeśli tak, to pierwszy na myśl przychodzi Marcin Flieger, który przeżywa drugą młodość, a w dodatku zna Szczecin, ponieważ grał tutaj przez dwa lata.
- Do mnie też dotarły takie sygnały, ale nie było żadnego telefonu ze strony trenera Budzinauskasa - powiedział Flieger dla portalu sportowefakty.pl
Wilki Morskie i Polpharma to dwie zupełnie różne drużyny. Farmaceuci to przede wszystkim team spirit. Zespół bez wielkich gwiazd, ale z ogromnym sercem do walki. Gracze ze Starogardu Gdańskiego awansowali do fazy play off z 7. miejsca, a tam zdołali wygrać jedno spotkanie ze Stelmetem Zielona Góra. Kluczem do sukcesu była obrona. Natomiast w Szczecinie gra polegała na szybkich akcjach i rzutach z dystansu. Zobaczymy czy szkoleniowiec dopasuje taktykę pod graczy, z którymi będzie pracował, czy może tych samych zawodników zobaczymy w przyszłym sezonie w zupełnie innych rolach. Cel na pewno będzie ten sam – awans do ósemki.
Zobacz wideo:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?