Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jubileusz w kieleckim teatrze. 30-lecie pracy na scenie świętował aktor Janusz Głogowski [ZDJĘCIA]

Lidia Cichocka
Jubileusz 30 lat pracy na scenie świętował w otoczeniu kolegów, przyjaciół i znajomych kielecki aktor, Janusz Głogowski.

Na spotkanie z okazji jubileuszu zaprosiło w poniedziałkowy wieczór Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru imienia Stefana Żeromskiego. To tutaj, na kieleckiej scenie w 1988 roku zaczął pracę absolwent krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. W trackie quizu dowiedzieć się można było, że od tamtego czasu Janusz Głogowski wystąpił w 74 premierach przygotowując 105 ról. Ta liczba zaskoczyła samego jubilata, bo jak wyznał myślał, że było ich z 50.

Janusz Głogowski jest rekordzistą jeśli chodzi o udział w Zemście. Na kieleckiej scenie były trzy realizacje tego dramatu Fredry i on brał udział we wszystkich, spektakl grany był 270 razy i tyleż razy brał występował w nim Janusz Głogowski.

Dyrektor teatru Michał Kotański scharakteryzował aktora słowami: duży facet o gołębim sercu. Jego bardzo odpowiedzialny stosunek do pracy zilustrował opowieścią: - Zima, wieczór, koło 18 dostaję telefon od Janusza Głogowskiego, który informuje, że być może spóźni się chwilę do teatru, bo miał wypadek, koziołkował na drodze, ale postara się zdążyć na spektakl.

Koledzy z teatru przygotowali dla jubilata piosenki, Beata Wojciechowska dedykowała mu „Czy to już jest miłość” Marty Mirskiej przypominając, że z Januszem poznali się w szkole aktorskiej (ona była na II roku a on na I) i karierę zaczynał od ról amantów. Beata Pszeniczna i Dawid Żłobiński zaprezentowali skecz przywołując sąsiada z Woli Jastrzębskiej, wiejskiego domu aktora. Ta ostoja została przypomniana także w wierszu napisanym przez Mirosława Bielińskiego a powtarzająca się frazę: Kiedy tylko zjadę z asfaltu podchwyciła cała sala. Andrzej Cempura grał dla jubilata na bałałajce, Teresa Bielińska i Marcin Brykczyński śpiewali a młodsi koledzy deklamowali ułożone przez siebie rymowanki na cześć jubilata.

Oprócz wielu życzeń i podziękowań Janusz Głogowski otrzymał także dwa portrety: od Marka Sochackiego i własnoręcznie namalowany przez Sławomira Golemca. Grzegorz Strzelczyk, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Teatru wręczył aktorowi album mu poświęcony z fotografiami ze wszystkich spektakli, w których brał udział.

Wieczór poprowadzili Dagna Dywicka i Wit Chamera a przy pianinie akompaniował Lech Skawiński.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto