Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jeśli się nie dogadają, targowisko zniknie

Redakcja MM
Redakcja MM
Dwie spółki chcą reprezentować interesy przedsiębiorców ...
Dwie spółki chcą reprezentować interesy przedsiębiorców ... wizualizacja
Dwie spółki chcą reprezentować interesy przedsiębiorców handlujących na ryneczku przy ul. Kordeckiego.

Jeśli nie nawiążą porozumienia mogą nie otrzymać zgody na dzierżawę i modernizację terenu.
Targowisko "To-Tu"-Rzyn, które znajduje się przy zbiegu ulic Kordeckiego i Bohaterów Warszawy, to jedno z najbardziej zaniedbanych rynków w mieście. Stare pawilony, krzywe chodniki, brak zadaszenia i dużego parkingu to główne minusy.

Spółka, która od 12 lat zarządza targowiskiem planuje modernizację całego terenu. Chce stworzyć rynek przypominający szczeciński Manhattan. Miałoby się na nim znaleźć 130 zadaszonych pawilonów i parking na 140 samochodów. Całość ma kosztować blisko 8 mln zł.

Według planów spółki ok. 20 procent tej sumy stanowić ma udział własny, aby opłacić pozostałą część spółka planuje zaciągnąć kredyt. Do realizacji tego planu konieczne jest jednak podpisanie umowy z miastem na wydzierżawienie terenu na kolejne 10-15 lat. Problemem jest kwestia tego, kto ma reprezentować kupców. Od lat trwa bowiem konflikt pomiędzy obecnie zarządzającą spółką "To-Tu"-Rzyn, a nowo powstałą spółką, którą reprezentuje Sławomir Grzybowski. Obie spółki chcą reprezentować kupców i zarządzać targowiskiem.

- Działamy od 12 lat, przez cały ten czas dbaliśmy o interesy przedsiębiorców, płaciliśmy czynsz, mamy odpowiedni kapitał i zdolność kredytową. Bez tego nie uda się przeprowadzić modernizacji - mówi Sławomir Kędzierski, prezes zarządu spółki "To-Tu"-Rzyn.

- Reprezentujemy kupców, którzy działają na tym targowisku - mówi Sławomir Grzybowski z konkurencyjnej spółki. - Chcemy, żeby każdy kupiec decydował o tym co dzieje się na naszym rynku. Teraz tak nie jest.

Konflikt trwa od lat. Dzisiaj znów trafił do urzędu miasta. Konkurencyjne spółki spotkały się na posiedzeniu komisji do spraw rozwoju, promocji i gospodarki morskiej. Radni zgodnie ustalili, że najważniejszy jest interes kupców i podpisanie umowy o wydzierżawienie terenu na kolejne 10-15 lat. Do tego potrzebne jest porozumienie między obiema spółkami.

- Musicie się dogadać w przeciwnym razie nie będzie wiadomo z kim podpisać umowę i wszyscy zostaniecie na lodzie - mówił radny Piotr Jania.

Czas na ustalenie porozumienia obie strony mają do lutego przyszłego roku, wówczas kończy się aktualna umowa na dzierżawę terenu, na którym znajduje się targowisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto