Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hurra! Udało się nam

Redakcja
Rodzice z PP nr 29 są już spokojni o swoje pociechy. Opinia kuratora oświaty jest jednoznaczna. Przedszkole musi zostać w rękach miasta. To oznacza koniec ich walki.

– A wie pani, że wygraliśmy – powiedziała nauczycielce moja córcia Basia, kiedy kurator wydał korzystną dla nas opinię – śmieje się Renata Szymaniak.

O sytuacji przedszkola pisaliśmy w poprzednich numerach MM. Decyzją radnych miało zostać sprywatyzowane. Od tego czasu rodzice dwoili się i troili w walce o swoje przedszkole.

– Już wcześniej były plany sprywatyzowania naszego przedszkola – mówi Iwona Całus, mama Julki, która od kilku lat chodzi do tej placówki. – Wtedy nam się udało.

Najpierw była batalia z miastem, które chciało się z rodzicami dogadać. Zaproponowano im „korzystne warunki”, które rodzice nazwali „przekształceniem z ulgami”. Najważniejsze z nich to pierwszeństwo wnaborze dla dzieci, które już chodzą do tej placówki oraz trzyletnia gwarancja na tej samej wysokości opłaty. Takie warunki im również nie odpowiadały.

– Mam trzymiesięczne dziecko – mówi Grzegorz Rolewicz. – Chciałbym żeby wprzyszłości mogło chodzić do tego przedszkola na tych samych zasadach.

Rodzice byli wszędzie. Rozmawiali z radnymi, spotykali się z posłami. Nie wszyscy byli nastawieni do nich przychylnie. Wysyłali również pisma do Rzecznika Praw Dziecka.

– Dostałem odpowiedź, że rzecznik jest zaniepokojony tą sytuacją – dodaje Grzegorz Rolewicz. – Pracownicy jego biura mieli wysłać pismo do prezydenta Krzystka w tej sprawie.

Nie obyło się także bez rozmowy z kuratorem oświaty.

– To była jedyna osoba, która chciała nas słuchać – mówi jedna z mam. – Pozostali nastawieni byli raczej niechętnie.

I udało się. Jego sprzeciw wobec decyzji Rady Miasta jest dla rodziców korzystny.

– Wydałem taką decyzję, bo miałem ważny powód – mówi Maciej Kopeć, Zachodniopomorski Kurator Oświaty. – Gdyby to przedszkole stało się niepubliczne, zmniejszyłby się dostęp do przedszkoli publicznych dla dzieci ze Śródmieścia.

Opinia kuratora jest wiążąca dla radnych. Punkt o przekształceniu placówki spadnie z planu obrad.

– Możemy się odwołać od decyzji kuratora – mówi Paweł Bartnik, przewodniczący komisji edukacji i kultury. – Ale nie będziemy tego robić. Gra nie jest warta świeczki.

To jest już drugie zwycięstwo rodziców. Kilka lat temu udało im się zatrzymać proces prywatyzacyjny. Niewykluczone, że w najbliższych latach przyszłość przedszkola znowu stanie pod znakiem zapytania.

– W naszym mieście jest tendencja do prywatyzacji – dodaje Paweł Bartnik. – Im więcej przedszkoli będzie sprywatyzowanych, tym większa konkurencja, a za tym niższe ceny.

Rodzice zapowiadają, że będą walczyć do końca. Udało im się dwa razy, to uda się i trzeci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto